Szukaj na tym blogu

środa, 26 grudnia 2012

info praktyczne

Jestem na sobieskiego 9,oddzial f6,pierwsze pietro,sala obecnie nr 4,(poprzednio 5)pod oknem.
Odwiedziny codzien 15-19,w weekendy 9-19.
nie moge wisni,cynamonu,grepfrujta.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

postępy rehabilitacji

Jestem juz w stanie siedziec kilka godzin normalnie,no-z przerwami,ale zawsze,poruszam sie swobodnie o balkoniku-chodziku,coraz czesciej nawet go puszczam na odleglosc metra-paru.

Od poczatku pobytu w szpitalu jestem w intensywnej rehabilitacji i leczeniu fiz i ps,oraz jestem badana.

bedzie jeszcze wiecej.

Docelowo chce moc jezdzic samodzielnie na wspolnote,chodzic po zakupy,sprzatac-ale powoli.W kazdym badz razie wzielam b duze tempo.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

wtorek, 25 grudnia 2012

przepustka-od 12 grudnia jestem w szpitalu

teraz dostalam przepustke od godziny 14 w wigilie do 21 jutro.
Bylam u rodzicow MP,z P oczywiscie,na wigilii i dzisiaj,teraz przywiezli mnie do domu wiec weszlam do netu i pisze.Bylo super.
"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

środa, 12 grudnia 2012

Ps-konkretne info


jestem na oddziale F6 Instytutu Psychiatrii i Neurologii przy Sobieskiego 9,pierwsze pietro na prawo.
Odwiedziny sa od 15 do 19 codziennie.Przez pierwszy tydz nie moge miec zadnych ubran poza pizamami i bielizna,potem juz moga byc elementy codziennego ubrania.
Nie moge miec nic ostrego ani przewodow,sznurkow dluzszych niz 10 cm.,tez szklanych rzeczy.Musze miec zatem do osobistego uzytku plastikowe sztucce i kubek.
Z żywnosci jestem uczulona na cynamon,wisnie i nie moge sera plesniowego ani grejpfrujtow.
8 osob ze wspolnoty bedzie miec klucze do mojego mieszkania.
Kontakt - nasz szef Alfy lub wysoki ciemny piotr gitarzysta z brodą.
Oczywiscie wstep do mego domu maja tez ci ktorym osoby majace klucze je przekaza za moja zgoda.
Dla calej listy Talitha(z przyleglosciami)są prezenty gwiazdkowe-przekaze teefonicznie jak mozna je odebrac.Zwykle to drobiazgi mojej produkcji.
Numery tel do mnie sa w podpisie maili na liscie wody.
Usciski dla wszystkich-ZPB i M
Dorota

dziś o 8 rano juz bede na izbie przyjec.

Zawozi mnie Tomek.
Jasne,że sie boje.Jednak przyszykowalam sie jak umialam.
Biore tez ksiazki do rozwazan duchowych-beda to zatem tez i rekolekcje.
Pozostaje w modlitwie-i , oczywiscie-b licze na wasza modlitwe,kontakt i jak zdolacie-i pomoc:)
Na razie,poniewaz nie wiem jak bedzie z dostepem do internetu,wszystkim wam skladam jak najserdeczniejsze życzenia pelni łask Bożych,wszystkich darrow,owocow i charyzmatow Ducha i umiejetnosci ich wykorzystywania-a nade wszystko milosci-takiej w/g 1Kor 13.
Z modlitwa i sercem-Dorota
"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

poniedziałek, 10 grudnia 2012

dysk zewn jednak szlag trafi:((

G sprobowal,ale nie czyta mimo wymiany obudowy.No nic...Czesciowy backup mam u panstwa P.Po szpitalu sie do nich zglosze...

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

niedziela, 9 grudnia 2012

zrobilam "wynalazek" :)

Poniewaz nie wolno nic nosic na szyi czy na pasku,zmodyfikowalam spodniczke mini w taki sposob,ze powstal swego rodzaju pas narzędziowy:)
W kilkucentymetrowych odstepach przyszylam zaczepy do ktorych mozna przypinac rozne torebki i pojemniki,a pojemnikom i torebkom odjelam paski,zostawiajac-lub dodajac-metalowe zaczepy.
Trzeba umiec sobie radzic:)

Drugi wynalazek- poniewaz nie ma swobodnego dostepu do umywalki o wannie nie wspominajac,a jest tylko mini umywalka do umycia rak w wc,-oraz poniewaz potrzebuje czegos w rodzaju stoliczka na łozko gdzie moglabym twrzyc-połaczyłam obie sprawy i biore plastikową prostokątną szufladę (troche plytka jak na miske,ale trudno).do przeprania 1 zmiany bielizny moze byc.Dwóch-na upartego.(trzech juz nie).A jako ze prostokatna,weszla na dno torby.


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan

sobota, 8 grudnia 2012

Tyle mi daja wasze rozmowy

dziekuje:)
Nawet krotka chwila to olbrzymie wsparcie.
Przy czym wcale nie musi byc to gadanie na moj temat.
Bardzo lubie rozmawiac o wielu sprawach,jak wiecie,mamy duzo wspolnych zainteresowan z wiekszoscia z was:)
"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

piątek, 7 grudnia 2012

warunki w szpitalu

jest to oddział ogólnopsychiatryczny mimo ze dr z oddz 10 z ktorego mnie tu skierowala mowila ze nie.Podstawowym powodem dla ktorego-jak mowila-ozywiscie-mnie nie chciala na swym oddziale,mialo byc to ze u niej glownie pacjenci z psychozami(choc w stadium rehabilitacji).Na 10 sale 3 osob,w kazdej lazienka,silownia,akwarium,czytelnia...a tutaj gdie mnie skierowano:owszem,pownad polowa niepsychotyczna(lęęki i depresje) lecz reszta i owszem,w tym stany ostre,tez agresywne.1 kabina prysznicowa niezamykana na haczyk jest dla wszystkich na oddziale niezaleznie od plci. Czyli gdy sie kapie w kazdym momencie moze wejsc facet.WC-oddzielne.po 1 dla kobiet i 1 meski.
Czajnik tylko w dyzurce,mozna uzyc raz na dobe.Podobnie z gniazdkiem elektrycznym-i ładowarką.Wszystko tylko w obecnosci pielegniarek,w dyzurce(o ile nie sa w gabin zabiegowym,na zebraniu,na oddziale lub na stolowce).Odwiedziny 15-19.Nie wolno telefonow majacych dyktafon lub aparat foto.(czyli wiekszosci telefonow).Nie wolno przewodow itp dluzszych niz 8 cm-wiec i sluchawek(choc mysle o specjalnym spreparowaniu by sie to dalo przeskoczyc).
Sale wylacznie 8 osobowe,przypadki mieszane co do stanu psych na 1 sali. zero prywatnosci.Zajecia terapeutyczne 3 godz tygodniowo plus zajeciwe i farmakoterapia.

Jedyne plusy to lekarze-i dlatego tu jestem.B jest solidne leczenie kompleksowe,psychiatria,neurlogia,interna,specjalistyczne badania.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

czwartek, 6 grudnia 2012

ciagle hustawka


coraz to nowe zmiany,nowy stres.
Nie moge spac-niepokoj,co chwila albo mokre oczy(choc jak zwykle nie placze),albo lęk,albo cos...
Ale tez chwila smiechu-i znow mokre oczy-i znow cos przeczytam-zbacze zabawneg,skojarzenie-i znow...hustawka.

Boje sie jutrzejszej rozmowy-i jej wynikow.
Boje sie tez w sprawach finansowych...nie jestem tez w stanie zrobic prania...spakowac sie...wyszukac dokumentow...
Nie cierpie swego wygladu...ciala,psyche,moralnosci...
ogolnie-typowe objawy depresyjne


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

środa, 5 grudnia 2012

Wyslalam pytania lekarzowi

Oto moj mail ktory do niego wyslalam
otrzymalam odp ze tak wiele pytan ze prosi o tel.Zadzwonie jutro-dzis juz go nie ma.
:
"Bylam u P Doktora na rozmowie kwalifikacyjnej-bylam przekierowana z oddzialu F10 na ktory mialam pierwotnie skier.Po rozmowie ustalilismy ze bede przyjeta na F6 i czekam na telefon o miejscu.Glownym powodem przeniesienia mnie z F10 na F6 bylo wg slow p dr K,to,ze na F6 nie ma psychoz tylko specjalizuja sie Panstwo w depresjach lękach itp.
i sie przerazilam bo tam bylo ze to ddzial dla ostrych psychoz.

Zatem mam pytania-prosze o odp najpozniej dwa dni przed przyjeciem,bym miala choc dzien na ew przygotowania:
1-czy to oddzial dla psychoz?z osobami z urojeniami,agresywnymi?
2-czy wolno nosic tylko pizamy,czy zwykle ubrania tez?
3-co z telefonami?slyszalam,ze nie mozna z aparatem.Trudno znalezc komorke bez aparatu.Czy zaklejenie wizjera wystarczy?
4-co z ladowarkami?czy sa u pielegniarek w depozycie?Czy laduje sie u nich ((zostawiajac na ładowanie)czy z gniazdka na oddziale?
5-czy pomogloby tu skrocenie(i zaizolowanie)kabli do-np 10 cm?i wtedy mozna byloby miec u siebie?
Jak ze sluchawkami?czy -takie na kablaku-po skroceniu kabla do 10 cm(lub i mniej-moznaby nosic ze soba?
6-czy wolno miec swego netbooka?itp?Czy jest jakas doplata z energie?
7-jak z odwiedzinami-wiadom,ze wiele osob pracuje do 18.Kiedy mozna odwiedzac?
8-czy jest terapia-jakis cykl terapeutyczny-np podobny jak w klinice nerwic(zajecia kilka godz dziennie?
9-wiem ze sale sa 8 osobowe.Jedna łazienka na 37 osob-znacza jedna na 37 kobiet czy to ogolna liczba obu plci-no i 2 lazienki?
10-czy czajnik jest w palarni czy-na szczescie-poza?
11-robi sie zimno-sadze ze moga nie starczyc 2 koce-czy wolno wziac ze soba swoj-lub np polar czy tp?
Dziekuje p Dr za wszystko,licze na szybka odp-i do zobaczenia."
 
"
Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

zabladzil (a sie wstydzil przyznac)


i nie umieli sie przyznac...

"dlaczego Izraelici 40 lat bladzili po pustyni?-bo Mojzesz-jako prawdziwy facet-wstydzil sie zapytac o droge"
...

Ano wlasnie.

No i o to poszlo.

Dobrze ze wyrzucilam z siebie stres
do przyjaciol i tu
a ptem ponowilam probe pojednania piszac im dokladnie o wszystkim.

Okazalo sie ze sprawa do zalatwienia.

No i juz naprawione pojednaniem.

Chwala Panu!

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

wtorek, 4 grudnia 2012

okazalo sie ze nie przyjechal,

choc kilkakrotnie informowal ze przyjedzie
Krecili.
przeklamywali.
A przeciez zglosili sie z wlasnej incjatywy.
$ razy mieli okazje sie przyznac ze nie beda-dopiero za 5 razem dopytalam sie(tuz przed 21)ze jednak nie przyjedzie.
Czy to jest w porzadku?

Nie chodzi o to ze nie przyjechal.
Kazdemu moglo wypasc.
Ale ze nie przyznali sie do tego mimo mego dopytywania sie-az dopiero tak po wszelkim czasie.
A gdyby sie przyznali-chhocby i pol godz wczesniej,nie mowiac o godzinie,poltorej,2 wczesniej(a juz wtedy wiedzieli))bym byla...


Podobna troche sytuacja jak tydzien wczesniej-po...
"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

nadal czekam-siedze-i marzne

Wiadomość MMS od: 48518141803@mmsemail.orange.pl
Temat:
slajd numer 1
no jest juz za kilkanascie 21-czyli minela rowno godzina od decyzji ze po mnie jednak zawraca(ponoc).czekam.

czekając przed brama na transport

Wiadomość MMS od: 48517117706@mmsemail.orange.pl
Temat:
slajd numer 1
to nie w porzadku.jak podaje kod do domofonu,info ze sie bylo ale odeszlo spod drzwi bo nie odebralam domofonu(a tel do mnie nie bylo)-jest malo przekonywujace.gdy im nie pasuje trzeba bylo powiedziec jasno przed gdy moglam kogos poszukac.nie odpuscilam-ma byc znowu-ale przez to i on i ja bedziemy tylko na koncu.tydzien temu z kim innym podobnie.gdyby bylo jasno nie,bym sobie szukala inaczej.a jak sie teraz czuje?

poniedziałek, 3 grudnia 2012

tak bardzo,bardzo nie chce


życ...

jasne,jestem chrzescijanka,nie narozrabiam
nie musicie sie bac ze sobie cos zrobie.Ja tylko ...cierpie...

Ale ja na-praw-de nie wytrzymuje!!

ja wiem,oczywiscie,tyle ludzi ma gorzej.
Ale zawsze powtarzalam,ze informacja,ze ktos zostal oblany napalmem w wietnamie czy gdzie indziej nie zmniejsza mojego bolu glowy spowodowanego katarem,a co najwyzej-zwieksza.Znacznie.
Nie to ze okolicznosci sa za trudne.
Po prostu ja jestem za slaba by je znosic.
naprawde mam dosc...nie mam sily zyc...

chce przestac czuc...

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

za przyjaciol

mysle o moich przyjaciolach-tak wiele z nich cierpi,potrzebuja pomocy.
nie umiem.

ale Bog potrafi.

 tak niedawno potrafilam w pelni sie modlic za nich(i innych)swym cierpieniem.
teraz tak trudno mi je przyjmowac,zgadzac sie na nie.

Panie-prosze-pomoz mi wszystko moje oddawac Ci w pelni-i w pelni przyjmowac
-za wszystkich ktorych mi postawiles na drodze zycia.
przymnoz mi milosci-i mestwa-bym sie nie buntowala.prosze...
wiesz jak bardzo nie mam sil zyc.
wiem,ze Ty mozesz im pomoc
 i gdy ja juz nie umiem sie za nich modlic ofiarowujac.
Ty ich kochasz miliard razy bardziej-i lepiej-i madrzej.
Ufam Ci-powierzam ich-amen.

niedziela, 2 grudnia 2012

proszę...

pobadzcie ze mna jesli mozecie.
Czy smsem,czy tel,czy osobiscie...
b sie boje...

Poza tym...nie umiem sie polapac w pakowaniu,szykowaniu,praniu...
wyszukaniu papierow...
mam tez w planie podstawowe zakupy...

A jeszcze...
chcialabym sie wyspowiadac przed szpitalem bo tam pewnie na chybcika

i-bardzo mi zalezy-jesli nie bede jeszcze w szpitalu-by byc we wtorek na spotkaniu,wysciskac sie z mozliwie duza iloscia was,miec zapewniony transport-zwlaszcza po...


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

lepiej

choc oczywiscie lepek nadal troche,ale nie tak.
Zmeczenie.
Jutro-pojutrze chcialabym dotrzec na poczte.Musze odebrac list

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

w nocy



boje sie.znow ten ucisk-laskotanie-bol glowy co zawsze laczy sie z napieciem,lekiem i depr.poza tym-tak chce zniknac...och,wiem,jestem chrzescijanka wiec wytrzymam.ale...jakby Pan mogl mnie jak najszybciej zabrac...

jestem kłębowiskiem...(wiersz)

Jestem kłębowiskiem wielu różnych rzeczy.
Jestem czymś co wiruje
w pralce automatycznej
z programem nastawionym na "wciąż"

Sprawdź,proszę,Boże
czy proszek odpowiedni
bo rozlewam się po łazience
i wymydlają się moje kości
gdyż jestem pranie a nie człowiek
pośmiewisko ludzkie
i pośmiewisko swoje.

Tak,Panie,ja wiem
że Ty umiesz obsługiwać pralki
a nawet jesteś ich konstruktorem
mającym znak Q wszystkich wszechświatów
lecz trudno mi Ciebie nie krytykować
bo Ty mnie wciąż przekręcasz
i w górę,i w dół,
i na okrągło,i dookoła...

Swoim wirującym rozumem
nie umiem ujrzeć w tym sensu
bo mój sens jest poziomy i płaski,
bezpiecznie ślizgający się ponad topielą...
trudno być brudną bielizną,Boże...


Trudno być zasikaną pościelą,majtkami,
kaftanikami w kleiku morelowym
i pieluchami,mnóstwem pieluch...

Trudno być brudną bielizną,Boże...


Chciałam
być jedwabną sukienką,
z falbankowym kołnierzem i paskiem w groszki
lub,myślałam czasem,
że swoim ozdobnym splotem
ozdobię okna wystawowe udrapowana w artystyczne fontanny...

Jednak oczyść mnie Panie,
jednak wypierz mnie do czysta,
chcę byc przydatną bielizną więc
czekam na dezynfekujące oparzenie żelazka,
o oczyść mnie Boże,
chcę byś mnie oczyścił...

Tylko...

Dotknij mnie proszę,łagodnie
tam
gdzie się mocniej przecieram
i zaceruj
gdy zbytnio
się drę.




"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

b boje sie szpitala

a szczegolnie duzych sal
Zle znosze takie warunki. Czuje sie b zagrozona gdy nie mam szansy choc na chwile sie odizolowac.
Mam jeszcze cicha nadzieje ze moze mi sie uda dostac lozko przy scianie.To zawsze jest cos.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

piątek, 30 listopada 2012

TS da mi modem

do mobilnego netu-do szpitala
Tylko ponoc trzeba bedzie przejsc sie do punktu by podpisac umowe i odebrac urzadzenie.
Super.
Dzieki,T!
"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

tak zmeczona ze boli


no ale dobrze ze moge odespac.
Chyba jednak wczoraj nieco przeszarzowalam.
CChce mi sie plakac z tego podraznienia nerwow,zmeczenia,ucisku,laskotania,bolu.
No ale dzis sie zaczyna weekend alfa.Moze przyda sie jako modl-za tych ktorzy jeszcze najbardziej sie wahaja...Amen
"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

czwartek, 29 listopada 2012

b zmeczona

w trakcie modl oslonowej odjezdzalam ze swiad wiec wychodzilo w kratke
Ale nie szkodzi-modl jest wazna przez intencje.
teraz mam objawy lękowo-depr z powodu zmeczenia.
I lepek strajkuje.
No,wlasciwie nie strajkuje-to wyrazna demonstracja sily:(
tzn ucisk,laskotanie,podraznienie,bol,rozdraznienie(tak jak boli ząb)
Nie lubie!
No-ale jedyma rada to porzadnie odpoczac.
LLepiej nawet na lekach.Bo wysilek byl ciut za duzy.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

bylam dzis naprawde dzielna.

pojechalam sama(taxi)
Na 10 rano
ciezki plecak(choc tylko z zawartoscia na ew 2 doby,reszte mialam miec doniesiona)
Nie wzielam balkonika-chodzika bo chcialam zmaxymalizowac swe szanse na przyjecie(bo warunkiem uczestnictwa w codziennych-dosc intensywnych-zajeciach terapeutycznych jest w miare znosna forma fiz-a skier na oddzial z zajeciami kilka godz codz)
Nie chcialam by mnie odeslano znow na nowowiejska

No wiec wyobrazcie sobie-szlam sama.
No ok,z licznymi przystankami i ciut po scianie,(na szczescie tam coraz to sa krzesla),ale najpierw na pierwsze pietro-karta,potem do ordynatora oddzialu gdzie mialam pierwotnie skier,(parter i gdzie indziej),potem znow na pierwsze pietro bo mnie skierowano do kliniki nerwic,no i do domu(z przystankiem w bufecie-mniam watrobki drobiowe :) )

No niekoniecznie caly czas bylo bez potkniec,ale nie zlądowalam przy lekarzu(choc na wszelki wypadek zostawilam mu karty inform neurolog,wiec sobie doczyta-ale juz mnie nie moze wykopac z sobieskiego bo oficjalnie juz jestem przyjeta.)Uczciwie powiedzialam o padaczce i zaakceptowal.

Ogolnie ordynator b sympatyczny

Teraz spalam(od przyjazdu do domu)no i zamierzam nadal.Dobranoc:)

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

zakwalifikowano mnie,czekam


na miejsce.
Bede w klinice nerwic.Oddzial F6 na sobieskiego.
dobrze ze nie bede z pacjentami z psychozami,dobrze ze sie dostalam(czekam jeszcze tydzien do 2 na zwolnienie miejsca bo teraz jest 5 lozek na korytazu i juz nie zmieszcza szostego).
Warunki zdecydowanie kiepskie-na 40 kobiet 1 lazienka(no i jest ok 30 facetow dodatkowo),kazda z sal 7-8 osobowa.
Ale jest codzien terapia,zajecia,bede tez przebadana neurologicznie i internistycznie,rehabilitacja  tez i ortopedyczna.Specjaliscci ponoc b dobrzy.Zobaczymy.Wazne ze wszystko w 1 miejscu.
Teraz czekam na tel od ordynatora o miejscu.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

środa, 28 listopada 2012

brak sil na przygotowania


do jutrzejszego szpitala.
Nie mam sily wyszukac wszystkich potrzebnych papierow,brakujacej odziezy,innych rzeczy.
Na lozku balagan-sa tam najpotrzebniejsze rzeczy,ale wymieszane z posciela...Dzieki Bogu-i T.Z.-bede miec na taksowke,ale instytut jest duzy-a bede sama.Nie jest mi latwo po schodach.Tym bardziej ze dosc wysoko.
A winda tylko dla wozkow i personelu.
No-zobaczymy.
Boje sie.Bardzo.

 "Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

boje sie jutrzejszego dnia

wiele od niego zalezy
czy sie dostane do szpitala/gdzie?/na jakich warunkach?/czy bede czekac?/kto mi pomoze dotrzec/wrocic?


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

bylo mi trudno wczoraj

bo bylo kilka zmian ktore mi zalazly za skore.
1-miala byc opiekunka.Co z nia-napisalam w poprzednim poscie.
2-bylam na tyle przymulona ze do robionego budyniu-z ostatniego mleka-sypnelam 3 czubate lyzki soli zamiast cukru.A niezbyt mialam co innego.
3-kolega mial wdepnac po moj dysk zewnetrzny-wysiadl dokladnie,500GB-nie przyszedl-a mial zabrac mnie samochodem.
4-na szczescie G przyszedl,wzial dysk i wybral sie ze mna na wspolnote tramwajem(ja chodzikiem-balkonikiem).Jednak lalo caly czas a ja jestem b malo odporna,a w pewnym momencie tramwaj sie zepsul i trzeba bylo sie cofnac do Alej-a winda do przejscia podziemn byla zepsuta.
Zatem trzeba bylo zejsc i wejsc po schodach.Nic dziwnego ze w tramwaju odfrunelam ze swiadom.
5-Nie bylo wiekszosci kumpli-lub na tyle sie spieszyli ze nie dalo sie pogadac-a zalezalo mi na wysciskaniu sie przed szpitalem
6-siedzisko znow troche sie podpsulo-drugi podlokietnik siadl
7-Bylam b zmeczona az podsypialam na mszy
8-okazalo sie ze ci co mieli byc pierwotnie samochodem jada komunikacja-a ja juz nie bylam w stanie-wiec czekalam grzecznie zgodnie z umowa na osobe od dysku zewn ktora obiecala ze choc moze nie zdazyc do mnie wstapic przed,na pewno potem mnie odwiezie.(samochodem)
Dopiero gdy zadzwonilam do niego,zawrocil samochodem do kosciola,bo okazalo sie ze juz pojechal z dwoma innymi dziewczynami.No-dobrze ze zawrocil.Bo jak nie,naprawde nie mialabym jak wrocic-na taxi nie mialam.
9-byla modlitwa za nowe grupki-powstalo ok 10 nowych grupek-a ja nadal nie mam zadnej i nie mam miec
10-patrzylam uwaznie-nieprawda ze jest za malo grupek z ludzmi w moim wieku.Bynajmniej nie tylko 3.Przybylo calkiem sporo takich ludzi.Czyli argument ze nie pasuje wiekowo jest chybiony.(abstrachujeod ilosci staruszkow)

Smutno mi

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

tiaaa...(opiekunka)

opiekunka gospodarcza mi sie rozchorowala,nie ma zastepstwa.
Rowniez-nie mam jedzonka mimo pozostalych 17 kartek do baru.
Bo opiekunka przynosila,a ja oczywiscie nie zdolam.A wazne tylko do konca-tego-miesiaca...
Pielegniarka psychiatryczna jest w zaawansowanej ciazy wiec kontaktuje sie gl telefonicznie(jezeli).
Co do jedzenia zostala tylko 1 kaizerka z twarogiem,2 chinskie zupki i 1 kaszka manna.
Zostaly tez stosy niepozmywanych naczyn((probowalam gotowac cokolwiek z czegokolwiek a probl z koncentr,silami-wiec duzy balagan),niesprzatniete mieszkanie.A jutro mam probowac do szpitala.
Jeszcze trzeba skserowac dokumenty,przekazac do opieki spol,jeszcze i zrobic pranie,wyjac z pralki,zapakowac rzeczy do szpitala+zmiane,dokumenty zdrowotne,odebrac list z poczty(skads musze miec opieke)...

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

niedziela, 25 listopada 2012

kiepsko...potrzebuje was

...potrzebuje waszej obecnosci,waszego nie oceniania,nie pospieszania.waszego przytulenia-czy fizycznie,czy wirtualnie...
naprawde nie umiem sama

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

sobota, 24 listopada 2012

zamierzam sprobowac


mimo wszystko
zaloze gorset ze stalowymi fiszbinami-moze wytrzymam kilka godzin
boje sie

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

piątek, 23 listopada 2012

Lekarka mnie zdenerwowala

bo jej zdaniem powinnam sie zblizac nie do grup zdrowych ludzi(jak wspolnota)tylko powinnam postawic na kontakty z chorymi,zwl psychicznie"bo przeciez ja jestem wlasnie chora"-i ze lepiej byloby dla mnie odejsc ze wspolnoty a wejsc do grupy terapeutycznej.Bo "nic dziwnego ze mi nie wychodzi"
No sorry!
Czy z faktu,ze jestem chora
wynika ze nie moge normalnie kochac i byc kochana wsrod zdrowych?
Nie chce byc w getcie.
Z kim przestajesz takim sie stajesz.
Im wiecej zaangarzowania emocjonalnego z konkretnymi ludzmi,tym bardziej sie upodobniamy do siebie nawzajem.Jesli dbamy o wzrost-to wiecej dobrych rzeczy,ale przejmuje sie tez zachowania podswiadome.

Ja nie mialam normalnych wzorcow w domu.
Wszystkiego uczylam sie obserwujac.

Zatem jesli nasladowalabym osoby chore,nie umialabym dosc wyraznie odroznic co jest prawidlowe,co nie.

Juz kiedys probowalam.
Bo moje srodowiska to przeciez tylko 2-terapie czy szpitale-oraz srodowiska wspolnot chrzescijanskich.
Nie mam rodziny,pracy,szkoly,klubu itp.
Z ktorego srodowiska lepiej brac przyklad?!

Mowilam to lekarce...ale jej nie przekonalam.

Zreszta trudno bym przekonala,gdy ,kiedy jej opowiedzialam o wspolnocie,zadala mi pytanie"a czy to jest zasadniczo legalna grupa?"...
i nie pomoglo to ze mowilam ze przykoscielna...A moze zaszkodzilo.
Dobrze ze psycholozka jest chrzescijanka.

Jak wroce ze szpitala,zmieniam lekarke.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

dostalam skierowanie


ale na oddzial terapeutyczny na ktorym,choc jest calodobowy,moge sobie nie dac rady-zajecia terapeutyczne tam trwaja codzien po ok 7 godz-a ja przeciez mam trudnosc z wysiedzeniem godziny...
Ale jak nie,to niezbyt jest szansa na sobieskiego...
A na skierowaniu jest prosba o kompleksowa diagnostyke,wiec naprawde by sie przydalo...

No nic,jeszcze-mimo skierowania-trzeba sie zakwalifikowac.
Musze sie umowic na rozmowe.
No zobaczymy
A po zakwalifikowaniu ok 2 tyg oczekiwania na przyjecie.
Pobyt na oddziale ok 3 m-ce.
Tak wiec imieniny mam szanse spedzic w szpitalu-podobnie jak spedzilam ostatnie urodziny...

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

czwartek, 22 listopada 2012

jeszcze lekarz o 17 30

jest problem z dostaniem sie na sobieskiego
Zreszta ogolnie z opieka lekarska na fundusz
zobaczymy
moze trzeba bedzie dzis jechac
mimo ze nie jestem przaygotowana na oddzial
ale szanse przyjecia minimalne
Moze KP mi pomoze dogadac sie na izbie przyjec

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

środa, 21 listopada 2012

znow bedzie szpital

staram sie zalatwic by mogl byc na sobieskiego,ale to b b trudne.Niby teoretycznie brak rejonizacji,praktycznie probowalam nieraz...
problem w tym ze wszedzie za malo miejsc.Teraz dodatkowy problem-brak funduszy na koniec roku-moga nie przyjac dlatego.
a potrzebuje sobieskiego,bo potrzebuje  nie tylko psych,ale i neurologie,rehabilit,ortop,interne...
Tam jest mozliwe polaczenie wszystkich tych rzeczy naraz.

Jeszcze mysle czy nie zacisnac zebow i nie przetrzymac do Swiat...

ale jest naprawde baaardzo zle!

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

wtorek, 20 listopada 2012

Mialam ciezki dzien


wlasciwie juz od pewnego czasu niedobrze
Jednak
wazne ze jestescie,w taki czy inny sposob
wazne ze jest Pan
i
jest Miłosc
Jego,wasza,moja

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

TZ przeslal mi super emotke

wymyslil jak  przedstawic znaczkami "łapkę"
A ściślej-"łapka i oczko"

,,,(=_0),,,,

Ja dodam jeszcze opcje:
łapka aniołka:

,,,}.*.{,,,,

"łapka,oczko,nosek"

,,,(=.0),,,,

i jak ktos chce,warianty mozna mnozyc.

O rybce oczywiscie wiemy

<>< lub <')))><

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

poniedziałek, 19 listopada 2012

dziekuje za rybki i łapki


czyli znaki ze sie modlicie i/lub wirtualnie "trzymacie za rękę".
Jak wiele daje zwykly usmiech,zwyczajne jedno słowo
-czy w przypadku rybki-jeden znak...


"Tak niewiele potrzeba-moze tylko usmiechu-moze slowa jednego ,przyjaznego-wiec sie pospiesz , nie zwlekaj-niech na prozno nie czeka-nadaremno nie wzywa ciebie ktos/na pomoc,na ratunek,czlowiekowi-czy slyszysz?-ktos wola SOS-s-o-s...na pomoc zgubionemu w samym sobie-na pomoc,na ratunek-sos."

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

znow migrena

ciekawe ile teraz potrwa
juz patrze tylko 1 okiem
no to choc ranek-dobranoc.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

zrobilam test Becka na depresje

wyszlo 51 punktow
nie jest to najlepszy wynik
powinnam cos zmienic-moze w lekarstwach?
O ile to mozliwe

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

wciaz spię i słabo


niezbyt wiem co na to poradzic.
naprawde usiluje sie wziac w garsc i nie jestem w stanie.
Ciekawe czy przyczyny fiz czy psych
a moze to i to


Mam tyle do zalatwienia
sama nie zdolam

"Jezeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedz,/na obmycie rany/na smutku w telefonie /dlugie pol minuty"Ks J Twardowski

niedziela, 18 listopada 2012

Mam problem ze sprawami

urzedowymi
jest ich duzo a ja nie umiem sie w tym polapac
musze zrobic porzadek w papierach a nie umiem
musze pozdobywac zaswiadczenia a tez niezbyt potrafie
nie"niezbyt"
nie potrafie
tak trudno sie skupic
W tym tygodniu musze zdobyc zaswiadczenia z kilku miejsc
To naprawde trudne
jak?

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

sobota, 17 listopada 2012

powinnam do lekarza

a wlasciwie do lekarzy.
ginekolog,dermatolog,neurolog,ortopeda,gastrolog,endokrynolog,stomatolog,badania...
tia...
ale problem w tym,ze do lekarza trzeba dotrzec.Z opieka.A nawet na opieke w niektorych przypadkach musi byc jeszcze choc w miare dobra forma.
Skoro wiadomo przeciez ze ludzie nie maja sil i czasu,z kolei ja nie mam forsy na taxi lub inna opieke,no i dodajac koniecznosc zgrania ew mozliwosci transportu,daty/godz wizyt,mego stanu itp-no to jest problem.
Nie byloby gdyby mozna mnie bylo wziac do szpitala np na tydzien i na miejscu zrobic komplet badan.Niestety przepisy uniemozliwiaja.
Nie powiem co o nich sadze...

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

tak wiele bym chciala dac

a tak malo moge
to cokolwiek wkurza
mam tyle pomyslow a po prostu brak sil by je nawet opisac-by ktos kiedys mogl zrealizowac sam.

Pomoz,Panie,ufac Ci bardziej ze Ty wiesz co naprawde sie przyda
i ze wszystko co potrzeba uzyjesz po swojemu.

Tak logicznie,to moja niemoznosc tez moze byc darem
i tez mozna go adresowac dla tych ktorym chcialam pierwotnie :)

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

piątek, 16 listopada 2012

skumbrie,boli

naprawde...
tak jestem zmeczona...
i ps,i fiz...
nie mam sily sie ogarnac
musze choc minimalnie
nawet zwykle mycie i ubranie moze byc modlitwa

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

dziekuje za wasze cieplo

nie wiecie ile to dla mnie znaczy
za kazdy usmiech,wysluchanie,dobre slowo,przytulenie...
jestescie tak wspaniali
dziekuje

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

czwartek, 15 listopada 2012

potrzebuje waszej pomocy...

wiem,ze nie macie sil,czasu,mozliwosci.
Ale...
ja nie mowie ze musicie mi pomoc
ja tylko mowie-jezeli mozecie...

Bo niewatpliwie sobie nie radze.
Dlatego potrzebuje po prostu waszego smsa,maila,telefonu,pogadania,łapki na ramieniu...
Potrzebuje transportu(w wielu przypadkach wystarczy chodzik-balkonik,nie musi byc wozek i samochod-no,ale jak wracam z trudniejszych spotkan,to musi byc wozek-choc moze byc wstawiony do tramwaju(tylko wtedy potrzeba 2 osob lub 1 silnego faceta),
potrzebuje teraz tez i malych zakupow,pomocy w konkretach...

Ale to nie znaczy,ze oczekuje tego od kazdego-kazdej z was!
Nie bojcie sie mi odmawiac.
Ja-gdy prosze-nie ządam.

Jesli nie umiecie odmawiac,sprobujcie poczytac (i pocwiczyc)na temat asertywnosci.W zeszlym roku byly we wspolnocie warsztaty jej uczace.Jest mnostwo bezplatnych materialow na ten temat.
(jesli nie wiecie gdzie szukac,zapraszam do mojego "chomika"(chomikuj.pl/Kiki_Sreberko  ,folder psyche i zdrowie)

Z tym ze asertywnie po chrzescijansku znaczy kochaj siebie samego jak swego blizniego-i odwrotnie.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

przygotowuje sie do modlitwy 5 kluczy

juz przerobilam podrecznik,czekam teraz na wyjazd na modlitwe.
To wazna modlitwa-przebaczenia i uwolnienia.
Oczywiscie,mozna powiedziec ze i jedno i drugie zalatwione,skoro aktem woli-dokonalam.Ale to-mimo wszystko-nie jest jeszcze na 100% skoro mam problem z dostrzezeniem emocjonalnym milosci Boga Ojca(Jezusa i Ducha Sw nie mam problemu,choc w dziecinstwie mialam)
Cos jeszcze jest nie tak.

Tak bardzo chce by On mnie przemienil-do konca...nawett gdy to bedzie bardzo bolalo.Choc sie boje bolu...


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

nie bylam w stanie łączyć się telefonicznie

jak normalnie w czwartki uczestniczę w modlitwie osłonowej.
Wahalam sie czy sie przyznac.
Ale tydzien temu uczestniczylam na sile i odchorowalam.
Zatem-przyznałam sie-i po prostu w tym czasie gdy oni w salce sie modlili,ja bez telefonu dolaczalam w duchu po swojemu sie modlac.
Okazalo sie ze bylo to dla mnie o wiele latwiejsze-i wydaje mi sie ze owocniejsze,bo zdecydowanie bardziej umialam być z Panem blisko,skupiona nawet w rozproszeniach.
Chwala Panu!

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

dzis komp wrocil z naprawy


nie ukrywam,niezle sie stesknilam;P
A najbardziej chyba brakowalo mi dostepu do bloga...
Choc notowalam troche,wiec powklejam w odpowiednich miejscach jak zdolam.

To byl dla mnie naprawde ciezki czas
i fiz,i ps,i duchowo
i-z niedoborem kontaktu z ludzmi,klopotami osobistymi.
Opowiem sukcesywnie.
Na razie-ciesze sie ze mam mozliwosc pisania.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

czwartek, 8 listopada 2012

zobaczylam listę dystrybucyjna

ludzi ktorzy sie zglosili do AM podpisujac sie jako moi kumple i przyjaciele
-20 osob,a ja jeszcze znalazlam (i wpisal;am na inna liste)10...
No-kto ma tylu kumpli i przyjaciol ktorzy chca byc blisko?
Pan  jest wielki.Gdy ludzie zblizaja sie do Niego-to jak promienie zblizajace sie do slonca-zblizaja sie i do siebie nawzajem:)

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

środa, 7 listopada 2012

kiepsko fiz

chyba bede musiala jeszcze
 z przeproszeniem czopek p-bol
 bo prochy nie starczaja

Ale moge tym sie modlic

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

tak wiele mi daje bycie na wspolnocie

i duchowo,i psychicznie.
Tak wiele osob okazuje mi cieplo.
a gdy nie mam grupki-moge w tym czasie adorowac Pana.
Wczoraj w dodatku mialam mozliwosc wysluchania swiadectwa jednej dziewczyny,a w drodze moglam obmadlac przyjaciela ktory przy mnie przez telefon namawial na przyjazd na spotkanie jakiegos znajomego.
I bylam wczesniej-na mszy.i adoracji.skorzystalam z odpustu zupelnego.
Chwala Panu!

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

A jednak pojechałam:)

W ostatnim momencie(po podanym przeze mnie terminie info) zgłosily sie telefonicznie 2 osoby-w tym,z powrotem,osoba z samochodem:)
Pan jest wielki-i ludzie wspaniali:)
Mysle ze musze jakos lepiej zorganizowac info mailowe

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

wtorek, 6 listopada 2012

no i znow brak transportu

trudno by pojedyncza dziewczyna pchala wozek. do tramwaju
Ogolnie-rozumiem konkretne osoby,ale...na liscie jest 1200(tysiac dwiescie)osob...

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Smutno mi bo

dotad nie mam zalatwionego transportu na wspolnote.
Dalam prosbe na liste mailingowa,jednak-jak i tydzien temu-dotad sie nie udalo,choc dalam tez mozliwosc tramwajem...
Moze jeszcze ktos sie znajdzie-do wieczora jest czas...

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Mam sposób na swoj problem

ze zmniejszaniem poszczegolnych możliwosci.
Ten sposob to...
ot,po prostu,wyznaczenie sobie jako sukcesu bynajmniej nie ukonczenia dziela,lecz troche mniej niz na pewno zdolam
Proste,prawda?
W grach(musze trenowac poszczegolne wladze umyslowe)postanawiam ze wygrana bedzie nie wtedy gdy osiagne poziom,lecz gdy nie osiagne,ale bedzie mi brakowac nie wiecej niz...
W poruszaniu sie-chwale sie za cwiczenia w lozku
itd,itp
Zasada-wymagac mniej,uznac ze mam prawo nie moc i chwalic sie za malo ale za starania.
W koncu Sw Tereska uczyla,że Bogu zalezy nie na naszych sukcesach,lecz na tym bysmy cwiczyli-i zaufali ze jak juz nie zdolamy,On sam nas wniesie na szczyt.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

niedziela, 4 listopada 2012

Wlasnie przed chwila na fb


zobaczylam na fb kolejna pyskowke miedzy zwolenniczka aborcji i duza iloscia "poboznych"obroncow nienarodzonych.Zyczyli  jej wyjazdu z kraju,nazywali baranem,osoba bezwartosciowa w porownaniu do obroncy,uzywali slow na g,innych...
Jak czesto to widzimy...
Naduzycie duchowe przekonanych o swej wyzszosci jako ze sa katolikami
ocenianie,odtracanie,pogarda.
A ta osoba na ktora najechali napisala tylko 1 posta ze uwaza modlitwe za obroncow zycia ciemnota.
Przeciez,jako niewierzaca,ma prawo tak uwazac.Adwersarze chca by wyjechala.I nigdy nie znalazla Jezusa...
No cóz,oni faktycznie nie postepuja jak chrzescijanie...

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Dobrze ze się wziełam za te tematy

bo jesli nie dotkne i nie oczyszcze ran,proces leczenia nie bedzie mogl sie dokonac.

A-to bylo tak:
Modlilam sie i prosilam o modlitwe bym zdolala sobie poradzic z przebaczeniem
Bo naprawde porzadnie sie rozchorowalam-na tyle,ze byly plany szpitalne i bylo niebezpiecznie.

Zatem porzadnie sie starałam znalezc jakies wyjscie z sytuacji-wiedzac jakie jest prawdopodobienstwo ze mi pomoga w rejonie.
Porozmawialam z psycholozka,napisalam proszac o wsparcie modl,zwiekszylam dawki lekow...
I poniewaz czulam duży gniew,a jednoczesnie gniew na siebie ze czuje gniew-no to szukalam ksiazki "Bog wie ze sie gniewasz".WSiedzialam ze gdzies jest w mieszkaniu,ale nie znalazlam.
Zamiast tego"przypadkiem" znalazlam ksiazezke Josa Mac Dowella "wykorzystanie seksualne"(polecam) i-zupelnym "przypadkiem"trafilam w necie(nie szukajac)na artykul o naduzyciach duchowych(książka"nadużycia duchowe-zobaczylam reklame-i w deonie 2 artykuly z tej ksiazki,linki sa kilka postow wczesniej)
No na logikę-jakie bylo prawdopodobienstwo trafienia?Nie szukalam.
Tak samo tamta ksiazeczka znaleziona w domu-malenka,cienka jak zeszyt16 kartkowy-wepchnieta na polce-jak ją znalazlam szukajac czego innego?

A na poczatku artykulow o naduzyciu duchowym bylo że nadużycie duchowe jest odpowiednikiem wykorzystania-jest"rodzajem gwałtu na duszy"

Przychodzac na kurs Alfa przybylam z problemem ktory mialam nadzieje ze mi pomoga rozwiazac.
Pomogli,lecz nie wprost-nie uzyskalam konkretnej pomocy dokladnie w temacie,choc przez otoczenie miloscia we wspolnocie zdolalam jakos obejsc sprawe.
Obejsc,ale nie uleczyc.
Tym problemem byla krzywda od 2 ksiezy-jednego w mym dziecinstwie,drugiego w zyciu doroslym,od ktorych doswiadczylam przemocy seksualnej.
Trudno   sie dziwic ze mialam problem z kosciolem.Trudno mi bylo zaufac jakimkolwiek kaplanom.
Mialam problem w chodzeniu do kosciola,zyciu sakramentalnym

Myslalam,ze to jest tylko problem z seksem,a tu sie okazalo ze jest znacznie szerszy.
Kiedy bylam w osrodku dla ofiar przemocy probowalam poruszyc ten problem z psycholozka,ale,ze byla niewierzaca,nie umiala.Wyszlam z terapii kryzysowej wyraznie niedoleczona.

A ja naprawde chcialam normalnie byc w kosciele-a nie moglam.
Myslalam ze jestem opetana.Poszlam do egzorcysty.Porozmawial i stwierdzil ze nie,ze to tylko zranienia i potrzebuje uzdrowienia nie uwolnienia,ale dla swietego spokoju przeprowadzil pelny obrzed egzorcyzmu.
I-tak jak mi zapowiadal-nic.

Owszem,obchodzilam problem modlitwa,spowiedzia,komunia-jednak problem nadal istnial i bardzo utrudnial bycie na nabozenstwach,podejscie do jakiegokolwiek ksiedza,uwierzenie w sens obrzedow

Tak jak wspomnialam-przygarniecie przez ludzi umozliwilo mi duzy postep,jednak dotad nie wiedzialam tak naprawde co powinnam zrobic i jak.

Dopiero poczytawszy te artykuly zobaczylam ze nie tylko ostatnia trauma-w porownaniu z poprzednimi przeciez nie tak duza-jest naduzyciem duchowym,rodzajem wykorzystania duchowego,ale przede wszystkim wczesniej-wielokrotnie,a szczegolnie tamte 2 razy-krzywdziciele dokonali swego rodzaju gwaltu i na ciele,i na psychice,i na duszy.

I dzieki temu-i dzieki porownaniu z ta ksiazeczka Mac Dowella-dostalam do ręki narzędzie by sobie z tym zacząć wreszcie radzić.Bo przestalam zaprzeczac rzeczywistosci.
Zobaczylam jak manipulowali np-gdy sie probowalam bronic mowiac ze sie boje-powstrzymywal mnie od obrony wmawiajac we mnie ze to diabel sie we mnie sprzeciwia...Ze uzywal slow i obrzedow (po łacinie)by oslabic moj opor i mnie zdezorientowac-a nawet uzywal do tego oleju i krzyza(drugi zas pretekstu pomocy mi jako moj katecheta w problemach z wiara)
Czulam sie winna ze sie nie umialam obronic.
Czulam sie winna ze bronilam sie tylko znieruchomiawszy i probujac(bezskutecznie)przytrzymac ubranie(no i slowami)...

nadal moje uczucia są mieszane-i latwo mi sie czuć winna,ale juz WIEM że to nie ja tu jestem winna,że to nieprawda.

Moze wy tez nie rozumiecie jak moglam na to pozwolic
Widzicie,problem byl w tym,ze ja bylam wykorzystywana jako dziecko w domu(i zreszta bylam tez ofiara i innej,wielorakiej przemocy)
I tez wtedy mi wmawiano ze jestem zła gdy sie sprzeciwiam.
W takim przypadku czesto sie zdarza ze po dorosnieciu taka osoba wlasnie nieruchomieje w stresie

Ten kaplan przeprowadzil dokladny wywiad na temat tego jak i czy sie umiem bronicpodczas wykorzystania w przeszlosci(psycholog chrzescijanska ktora mnie do niego skierowala na moje watpliwosci stwierdzila ze musi sprawdzic stopien mojej winy.Chwila-mojej winy przy gwalcie?
Powodem pojscia do niego byl okultyzm w rodzinie a nie to ze bylam zgwalcona-a jakos-choc w trakcie wywiadu probowalam poruszyc sprawy okultyzmu-ten twardo interesowal sie tylko mym seksem...

Tak,dobrze rozumiecie-to byl egzorcysta.


To nie znaczy ze wszyscy egzorcysci sa niegodni zaufania-jak wspomnialam bylam potem u innego i bylo ok,a z innych źrodel wiem o jeszcze 3 w Warszawie-(obecnych czy bylych)i tez sa super,bardzo w porzadku,Swieci i skuteczni.

Ale nie zmienia to faktu ze ten akurat mnie bardzo skrzywdzil.A psycholog chrzescijanska go kryla.

A teraz dzieki temu ze uczciwie wzielam sie do pracy nad problemami-i wreszcie dostalam do ręki narzędzia by sobie z tym poradzic-wierze ze bedzie szlo ku lepszemu.
A zaczelam od mniejszej sprawy(choc tez niewatpliwie duzej)
Och,oczywiscie,pelne uzdrowienie jest dlugim procesem.

I jeszcze jedno-zauwazcie,że juz nie znieruchomialam ze strachu jak wtedy.Zaczelam sie bronic.Praca nad najnowszym zranieniem zaczela sie prawie natychmiast.
To oczywiscie zwieksza szanse szybkiego przebaczenia.


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

inne naduzycia duchowe to np

używanie wiary do władzy i-w szczególnosc-do propagowana niecheci,pogardy,nienawisci wobec inaczej myslacych(a nawet wobec grzesznikow-nie mamy prawa propagowac niecheci do grzesznikow-mamy nienawidziec grzechu a bardzo kochac grzesznika)

wywyzszanie się nad innymi z pozycji"bo ja jestem "nawrocony""święty","ksiądz","animator","biskup"-i dlatego i tylko dlatego masz miec moje poglady i byc posluszny bo jak nie to na pewno jestes albo glupi,albo ciezko grzeszysz(stawianie siebie ponad autorytetem Biblii,Kościoła,ponad bezwzglednym nakazem miłości i pokory).

Uzywanie wiary jako argumentu w walce wyborczej lub gospodarce(nie mowie tu o tym,ze nie nalezy mowic o konkretnych zlych(czy dobrych)rzeczach zwiazanych ze sprawiedliwoscia spoleczna,obroną godnosci,życia,zdrowia,wolnosci itd-tu mamy obowiazek byc konkretni,jak najbardziej.Mowie o popieraniu w oparciu o Biblie ministrow i poslow,o nakazywaniu innym swych wyborow politycznych,o dopuszczaniu politykow do ambony w kosciele czy chrzescijanskich audycji jako autorytetu Kosciola-argumentujac(tez w podtekscie)ze inne poglady czy postepowanie,myslenie czy slowa(moralnie obojetne sensu stricto lecz sprzeczne z wyobrazeniem ixa)są złem i grzechem,głupotą etc

Ogolnie rzecz biorac wszelkie
  wmawianie ze brak milosci jest dobrem,wszelkie instrumentalne traktowanie wiary,

tez instrumentalne 
lub propagujace brak milosci,pogarde,nienawisc do innych,
traktowanie ludzi przy obiektywnie wspanialych dzielach(np ewangelizacji,modlitwy)

Wlasnie-ciekawa rzecz-wiele osob naduzywajacych wiary(czesto nieswiadomie) poza tym konkretnym zlem robi wiele dobrych rzeczy,dlatego tak trudno jest zauwazyc ze jednak mimo niewatpliwych dobrych owocow jest tez konkretna krzywda wobec konkretnych(chocby nielicznych)osob

Problemem jest gdy sie stawia dzieło ponad miłoscia i miłosierdziem,uznaje się że cel uświęca środki i dlatego można-należy kogos skrzywdzic  "dla Dobra wiary i Kościoła"

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

czym jest przebaczenie(metoda)

Najwazniejszy krok (w sytuacji gdy z drugiej strony nie ma skruchy,na tym sie mozemy zatrzymac,lecz nie jest to pelne przebaczenie z pojednaniem)to
a)ponowne uznanie krzywdziciela za tak samo wartosciowego jak ja i inni
b)pragnienie dobra dla tej osoby(i dzialanie(przynajmniej modlitwa,w tym kierunku)
c)otwarcie drzwi do pelnego przebaczenia jesli druga strona bedzie chciala.(czyli nie zastrzeganie sie"nigdy sie nie pojednamy")
d)uznanie rzeczywistosci-obejzenie jej i przyznanie ze tego co bylo nie zmienimy-bo to przeszlosc
e)(a wlasciwie b)-oddzielenie czynu od czlowieka,sprzeciw złu czynu,a nie czlowiekowi(co nie oznacza,ze nie mamy sie bronic-mamy,jak najbardziej-to nasz obowiazek)

Zatem(podaje za Dawidem Augsburgerem"sztuka przebaczania")
1 krok to
ponownie zobaczyc w drugiej osobie wartosciowego czlowieka,niezaleznie od krzywdy przez niego wyrzadzonej
2 krok to
przywrocic,mimo odczuwanego przez nas bolu,postrzeganie drugiego czlowieka jako drogiej nam osoby
3 krok to
obejzec zdarzenie,nazwac i wycofac swe rzadania do tego by sie zmienilo-no bo to byla przeszlosc,wiec jej zmieni9c sie juz nie da
4 krok to
przeanalizowac gniew i bol odczuwany przez obie strony,budujac powoli ponowne zaufanie  az szczerosc intencji i skrucha beda odczuwane jako autentyczne przez obie strony,az uwierzymy ze krzywdziciel naprawde chce przyjac odpowiedzialnosc za skutki swego czynu i pracowac (majac pelne prawo do bledow i grzechow)jak umie nad poprawa posteowania
Samemu tez wyciagajac reke,uznajac za swoje to w czym my sie przyczynilismy do zla.
krok 5 to
porzucenie rzadan by druga osoba dala nam gwarancje okreslonego zachowania na przyszlosc.Decyzja zaryzykowania otwarcia sie na ponowne zranienia.Powinnismy otworzyc sie,by moc wybierac,byc spontaniczni,wolni,przygotowani na upadki i powstawanie.
krok 6 to
gleboki wzajemny kontakt,czeto glebszy niz przedtem.Mamy wrazenie wznoszenia sie ku cieplu,milosci wspolnie z druga osoba.Milosc jest swietowana bo obie strony czuja ze osiagnieto prawidlowe relacje

Uwaga-krok pierwszy to nie przebaczenie-to tylkonkoniecznosc bezwarunkowej milosci blizniego.
krok 2-jeszcze nie przebaczenie,ale juz pierwszy krok na drodze przebaczenia
krok 3-tło przebaczenia-czyli pogodzenie sie z rzeczywistoscia-rzeczywistosc jest tłem do przebaczenia lecz nie jest to jeszcze przebaczenie
krok 4 to poczatek przebaczenia
krok 5 to centralna część przebaczenia
krok 6-nastapilo prawdziwe pojednanie

Uwaga-by nastapilo pojednanie konieczna jest skrucha(nie plaszczenie się czy obiecywanie ze bedzie lepiej,tylko uznanie że sie zrobilo zle i chec zmiany,chec bycia znow w prawidlowym zwiazku z osoba skrzywdzona)

To wyraznie mowi Jezus-"chocby i 7 razy na dzien-jesli żaluje pojednaj sie z nim"

(istnieja przypadki szczególne-nie nalezy namawiać osoby zgwalconej by-poza wyjatkowymi przypadkami-jednała sie z gwalcicielem-tu-i w podobnych sytuacjach-imperatywem jest rozsadek i nie stwarzanie ponownej okazji do ciezkiego grzechu przeciw nam,podobnie jesli sa nieuporzadkowane uczucia-trzeba uwazac)

W przypadku gdy nie ma skruchy z drugiej strony,jestesmy zobowiazani do 3 pierwszych krokow-i tyle.Z załozeniem (i okazaniem w miare moznosci)otwartosci na pojednanie gdy druga osoba tez wyciagnie reke.To jest tym tak zwanym obowiazkiem przebaczenia.Oczywiscie jesli wyciagnie reke-mamy obowiazek zrobic co mozemy by sie pojednac.
Jesli zatrzaskujemy drzwi nie pozwalajac na prawdziwe przebaczenie i pojednanie-lub "przebaczamy"nieprawdziwie(np zmuszając do wdziecznosci,ponizajac siebie lub krzywdziciela,zamazywujac uczucia...wiecej w ksiazce D Augsburgera)-to mamy straszna obietnice-jeśli nie przebaczycie-i Ojciec wam nie przebaczy.

Polecam jeszcze raz przeczytanie calej ksiazki "Sztuka Przebaczania"Davida Augsburgera(jest w w iekszosci bibliotek)

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

sobota, 3 listopada 2012

5 etapow przebaczenia(róznych zranien)

Naturalną drogą po zranieniu duzego kalibru jest przejscie przez 5 etapów żałoby po zranieniu do pelnego przebaczenia.
Zwykle to trwa dosc dlugo-tygodnie,miesiace.Wyjatkowo dni lub jeszcze krocej.

1 etap-to jak wspomnialam w poprzednim poscie-
etap zaprzeczania.
"To nie bylo takie straszne","tego wcale nie bylo","To wcale mnie tak nie boli""ja to źle odebrałam""to nieprawda""tylko tak wygląda,naprawde nie jest takie""on-ona nie mogli tego zrobic,powiedziec,chcieli cos innego,nie zostalam zraniona naprawde"

Poki nie przejdziemy przez ten etap pozwoliwszy sobie na konkretne nazwanie (dokladnie)krzywdy,nie bedziemy mieli mozliwosci wziac sie do leczenia.
Jak leczyc-przebaczc cos,co(ew nie w pelni)jest naprawde?

2 etap-etap gniewu

na siebie,na tę osobe na Boga,na wszystkich z tym jakos zwiazanych,na tych ktorzy cie nie ochronili-i znow na siebie za to ze osmielasz sie zloscic
(w wielu przypadkach krzywd-tu w naduzyciach duchowych-jest duze prawdopodobienstwo "karania siębie"za osmielenie się czucia żalu czy złosci do osoby krzywdziciela jesli krzywdziciel byl autorytetem,osoba wobec ktorej jakos "powinnismy" odczuwac szacunek,zaufanie-i wlasnie nas zawiodla.Podobne jest to do mechanizmow autoagresji u skrzywdzonego przez rodzicow dziecka)
Oczywiscie tez kazemy sie za zlosc na Boga...
Uwaga-ten etap moze zaowocowac prawdziwa agresja lub autoagresja w mysli ,slowie lub czynie.

Pamietam jak bylam na weekendzie uzdrowienia wewnetrznego.Wlasciwie caly dla mnie byl pod znakiem przepracowania mojej zlosci na Boga-i zlosci na siebie za to ze zloszcze sie na Boga.Bardzo dobrze ze wtedy bylam akurat na takich rekolekcjach,dzieki temu mialam pomoc i zdolalam sobie poradzic w lagodny sposob

3 typowym etapem jest targowanie sie z Bogiem
o wybawienie od tego wszystkiego co bylo,co czujemy teraz i jakie sa bolesne konsekwencje tamtych zranien.
Moze byc to i targ o cofniecie sie w czasie i wymazanie zdazenia,i o to by np"nikt o tym juz nie pamietal" czy o cokolwiek innego.
Targ z Bogiem ze sie zmienie jesli On zabierze bol,wspomnienia i konsekwencje.
Jeslinie zdecydujemy sie byc z Bogiem nie "za"uzdrowienie,ale dlatego ze Go kochamy,nasza wiara nie wzrosnie,a zmaleje wskutek tego wydarzenia
On moze nam dac uzdrowienie zranien,ale nie mozemy naszego posluszenstwa i zaufania uzalezniac od takiej Jego decyzji.To nie targ
On nie jest przekupka a nasza wiara nie jest kilogramem śliwek

4 stadium jest depresja.Czasem bywa juz na etapie drugim-jesli nie umiemy dobrze sobie poradzic z gniewem,a czasem tez sie przeplata z gniewem.Najczesciej jednak,po etapie najsilniejszego gniewu-ew i po etapie targowania-jest wlasnie poczucie obezwladniajacego smutku i bezradnosci.Moze wystapic i pelnoobjawowa depresja jako taka.Potrzeba czujnosci,bo tak jak w etapie gniewu jest mozliwa autoagresja,tak tu moze byc tez bardzo niedobrze.Tu tez jest lęk-ktory moze sie uogolnic.
Na temat depresji jako takiej pisalam wielokrotnie w roznych miejscach.

Jesli rana jest duza,moze byc konieczna pomoc medyczna(tak jak u mnie-zwiekszenie lekarstw i psycholog)

5 etap to akceptacja,pelne przebaczenie tez emocjonalne.
Nie oznacza to,ze emocje czasem nie beda wylazily,(w o wiele mniejszym stopniu)
ale nie beda tak bolec.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Dla mnie problem naduzycia duchowego jest

dodatkowo trudny przez to,ze
bylam juz 
jego ofiara wczesniej-
i to wielokrotnie,w dodatku w 2 przypadkach (przez 1 osobe w mym dziecinstwie,a drugiego ksiedza gdy bylam dorosla)zwielokrotniony przez fakt polaczenia w tamtych 2 przypadkach z wykorzystaniem seksualnym 
(pisalam o tym w swym swiadectwie o tym jaka byla moja droga wiary "mimo wszystko")

Tak wiec ta krzywda w porownaniu z tamtymi to naprawde "pestka"...Ale jest bólem i krzywda.

I podtrzymuję-jak w tamtym swiadectwie-nie przestałam wierzyć Bogu,nie przestałam chciec byc posluszna Kosciolowi,ba,nawet nie jestem sklonna odsuwac sie od samego krzywdziciela i osob z tym zwiazanych-widze ze jest tu o wiele wiecej dobra i po prostu jest to konkretny upadek w danym momencie i tyle-bo wszyscy jestesmy grzesznikami.
Pisze o zlu czynu,nie czyniacego.

Tak jak pisalam,podejzewam ze nie mial pelnego rozeznania co robi.

Pierwszym etapem w leczeniu zranienia jest przyznanie że bylo-i dokladne go obejzenie by nie zamazac.
Nazwanie po imieniu.
Bo na poczatku bywa ze szok sprawia,ze przekonujemy siebie ze "to sie nie zdarzylo",tego nie bylo tak naprawde","to nie takie powazne jak sie wydaje""jest wiele okolicznosci lagodzacych"

Takie teksty opozniają mozliwosc zajęcia się raną.

By ranę uleczyc,najpierw traeba zdjąc bród ktory ją okrywa i trzeba zdezynfekowac,oczyscic.
To zaboli,lecz pomoze.


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Jak pomagać osobom zranionym jak ja

Poczytalam na ten temat.
Poza praktycznymi sprawami,juz adekwantnymi do konkretnego problemu,przy kazdym bardzo ciezkim zranieniu potrzeba od przyjaciol 3 rzeczy
a)pocieszenia-pocieszenie to nie argumenty ze Bog wie jak dobrze sobie z tym poradzic,nie "trzymaj sie,badz dzielna"
Pocieszenie to "płacz z płaczącym"
Okazanie-bez żadnych rad,mądrych mysli i oceniania-że sie cierpi jako przyjaciel bo to bolesne spotkalo mnie("Jezus zapłakał-patrzcie jak go miłował"Marta i Maria potrzebowaly wlasnie najpierw zaplakania z nimi a nie zapewnienia bedzie lepiej)

b)wsparcie
pomoc w drobiazgach i nie drobiazgach-by osoba zraniona miala czas/sily na leczenie swych ran
czyli-wysluchanie,doradzanie,(gdy juz mam sily na wysluchanie rad-pierwszy etap to pociecha i otucha),np pomoc w dotarciu na msze,male sprawunki lub sprzatanie...

c)dawanie otuchy
to wlasciwie juz zaraz przy etapie pociechy.
Powinno trwac dlugo
Otucha to cos by podniesc na duchu.Np kartki,smsy,maile  i inne drobiazgi mowiace(tez wprost)"jestem z toba,jestem blisko,jestes wazna,potrzebna,twoje zycie ma sens dla mnie osobiscie"To tez przytulenie,pobycie razem,pogranie razem w pchelki czy inaczej okazanie ciepla,to usmiech przy spotkaniu,to tez i modlitwa

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

naduzycia duchowe-definicja (zwł p-t c oraz e)

Naduzyciem duchowym jest m.in uzywanie jako argumentu wiary w gaszeniu prawa do sprzeciwu w momencie krzywdy. (dlatego tu zwrocilam na to uwage).Było"przyjmij z pokorą"-jako argument na temat-"milcz,całkowicie sie zgadzaj ,badz posluszna,pozwol zadawac ci bol i nie wypowiadaj co cie boli".

Owszem,przelamalam-ale na sile,po prostu przerywajac w srodku wypowiedzi.Druga strona nie chciala sluchac.Dopiero po akcji przyjaciol doszlo do zmiany.

Moze byc to i nieswiadome ze strony krzywdziciela,ale  niewatpliwie zawiera element pychy lub/i inny rodzaj braku milosci

To nie oznacza,ze ta osoba/by jest zla czy tp.Ja pisze o czynie,nie o samej osobie krzywdzacego.A ten ktos potrzebuje jeszcze bardziej byc kochany i na pewno nie odtracony.
Wymaga duzo naszej modlitwy,na pewno.

Naduzyciem jest tez manipulowanie wersetami by osiagnac posluszenstwo.
 Naduzyciem jest wlazenie z butami w czyjes sumienie i powolanie.Tez-i odtracanie,zabieranie prawa do milosci czy innych podstawowych-pod pretekstem niezgodnosci z planem Bozym

Poruszam ten problem,bo potrzebuje nazwac po imieniu swoje rany by je zaczac leczyc.W pelni przebaczyc mozna nie wtedy gdy sie zagluszy,zamaze,lecz gdy sie przepracuje.Swiadomie.

http://rodzina.opoka.org.pl/dwaplus/trud/3547.1,Naduzycia_duchowe_mechanizm.html

http://rodzina.opoka.org.pl/dwaplus/trud/3546.1,Naduzycia_duchowe_czym_sa.html

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

piątek, 2 listopada 2012

naduzycia duchowe

Moim osobistym zdaniem niestety zachowania tu ktore mnie tak poranily,byly z kategorii naduzyc duchowych.
Bo bylo manipulowanie pojeciem "przyjmij z pokorą"jako synonimem"nie sprzeciwiaj się byciu krzywdzoną"

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Poszukalam kontaktu do ksiedza z SOS

duchowego,napisalam do niego,poprosilam o modlitwe bym umiala w pelni przebaczyc

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Naprawde sobie nie radze

To zranienie bylo zbyt duze.
Staram sie przebaczyc jak umiem.
Ale mimo ze aktem woli-ok
to emocje nadal w stanie wrzenia.

Jestem porzadnie chora z tego wszystkiego
bez przenosni

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

wtorek, 30 października 2012

ciekawe czy sie uda z transportem

jeszcze nie mam odzewu
Wyslalam 2 maile w tej sprawie.
zobaczymy.
Malo czasu.

Zaznaczylam opcje z mozliwym transportem tramwajem

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

poniedziałek, 29 października 2012

Kocham was,ludzie!

Dziekuje wam za kazdy usmiech,za sms,chocby z jednym słowem,za każde westchnienie modlitewne,za kazde slowo wsparcia,za przyjazn,za pomoc w tylu codziennych sprawach...

Tak wiele od was dostaje

Tak wiele sie od was ucze

Tyle chcialabym wam dac-tak malo moge(teraz tym bardziej,jak jestem slabsza)

Jednak-ja jestem słaba i niewiele moge,ale nasz Pan jest Duzy i silny.

Dlatego przynosze Mu kazdego i kazda z was i podnosze ku Niemu.On was bierze na rece.
A ja tylko Go za wami prosze(choc wiem,ze i bez tego przeciez wam pomaga)
Prosze cala soba.WWszystkimi swymi trudno i calym usmiechem.Kazdym zachwytem  i piosenka.

Bo zachwycam sie wami-jacy jestescie piekni-a spiewam Jemu-bo On jest najukochanszy

NNiech Pan was blogoslawi w kazdej chwili waszego zycia-Amen

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

niedziela, 28 października 2012

naprawde niedobrze

zwlaszcza z moim stanem ps
oczywiscie walcze jak nalezy
i duchowo tez
ale sa b silne objawy zaostrzenia depresji

coraz trudniej wytrzymac obowiazek zycia

jasne,wytrzymam

tylko...
bardzo cierpie...

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

dzieci Boga


dzieci nie musza być mądre
dzieci nie muszą być silne ani dzielne
Dzieci nie muszą nie plakac gdy im smutno
milczec gdy się buntują

Dzieci mają tylko chciec ufać rodzicom i byc im posluszne
chciec
starac sie jak umieja
z milosci

Dzieci sa kochane

Ja jestem dzieckiem Boga

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

sobota, 27 października 2012

czuje ze sie oddalam ze skupieniem

nie umiem byc tak blyskotliwa jak bylam,nie umiem sprawiac by bycie ze mna bylo fajna rozrywka dla innych,nie umiem zabawiac gosci,rozmowcow.

Taka jestem zmeczona!

Ale nadal mozecie byc ze mna

Wy

Nie trzeba wiele-nie chce skupiac sie na mym samopoczuciu.
Nie o to mi chodzi-choc,jesli chce sie chwile(krotka)wyzalic-jak mozecie-wysluchajcie...I zareagujcie-tak po prostu-krotkim,cieplym slowem...nie zostawcie bez odzewu.Chyba ze to dla was za trudne-to wyraznie zaznaczcie,ze nie-bo ja jestem nie ok,lecz bo wy nie dajecie(ew w tej chwili)rady.

Jak sie otwieram-odslaniam rany-latwo je rozdrapac jesli nie zalejecie odrobina balsamu.

I jeszcze jedno-badzcie przygotowani ze moge zasnac lub inaczej nie wytrzymac fizycznie-nie nudzicie mnie,tylko jestem za slaba.



Opowiedzcie mi co u was,co widzieliscie/przeczytaliscie/przezyliscie,pobawmy sie w cos prostego,obejzyjmy bajke,zrobcie mi smaczne jedzonko...

W tej chwili musze przezucic wiekszosc incjatywy na was.
Bo sama nie mam sily.

Ale tym bardziej-naprawde baaaardzo was potrzebuje!!

Badzcie ze mna,prosze...

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

piątek, 26 października 2012

bardzo trudno chciec zyc

jest na ostro
potrzebuje waszego wsparcia,modlitwy,podania łapki
waszej przyjazni

badzcie ze mna,prosze...

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

ostatnio jest baaaardzo kiepsko fin,ale

doswiadczam,jak precyzyjnie Pan dba o moje potrzeby.
Dokladnie,co do grosza.
Z grosikow((bez przenosni)uzbieralo sie 8 zl-i mam juz zywnosc na kilka dni.
Ucze sie byc max kreatywna w tej dziedzinie.
On uczy ufac-zwykle jest tak,ze nie mam szans nawet zaplanowac na 2 dni super minimum-nie mowiac o normalnym odzywianiu-a potem sie okazuje,ze w momencie gdy jestem naprawde glodna albo inaczej zle-On zalatwia

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

poslugiwalam modl oslonowa przez tel

Bylo mi b trudno
fiz
 oprocz tego-jednak trzeba wybrac kogos kto ma minuty w orange
play strasznie slabo laczy

Ale dobrze ze wytrwalam cala modl


Ze srednim skupieniem
ale rodzic nie oczekuje by dziecko bylo skupione okazujac ze go kocha.Oczekuje by-jak umie-bylo przy nim z miloscia i przytulalo sie-szepczac"kocham'

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

chcialabym

byc mniej depresyjna.I mniej sie tez skupiac i na stanie fiz.I-wiecej robic...
Wkurzam sie na siebie ze tak sie nad soba rozczulam.
Ale naprawde nie umiem inaczej...

Dzis napisalam maile do 3 przyjaciol.Nie mam mozliwosci dzwonic,wiec to calkiem dobra forma.
P cieplo zareagowal,zadzwonil,pobyl...

A wieczorem jeszcze na chwile wdepnal T Z
 jestem im b wdzieczna

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

czwartek, 25 października 2012

probuje sie modlic

i wsluchiwac w wolę Pana

Tak wiele bym chciala
zmienic,przepracowac,dać Jemu i ludziom
zwlaszcza tym najukochanszym
i tym ktorzy najbardziej mnie "bolą"

Jednak slyszę wyraźną wolę Jezusa
żże to nie moje
Ja teraz nie mam dzialac.
Ja nie mam silic sie nawet na spelnianie obowiazkow-w podstawowym zakresie.
Na pomaganie
nawet na regularne podejmowanie sie obowiazku jakiejs formy modlitwy

(no bo fakt-coraz mniej mam siły-a wciąż się szarpię)

Ja mam po prostu ufac
i kochac

PAN SIE O WSZYSTKO ZATROSZCZY

to nie jest moja sprawa
"nie siłą,nie mocą naszą
lecz mocą Ducha Świętego"

i jeszcze jedno-
nie muszę się bać że "nie zdam egzaminu do nieba"
On dzieciom daje świętość bez ich zasług.Po prostu dlatego że  są.
Chce tylko by Mu ufały i kochały.
A ja nie umiem nie kochać

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

środa, 24 października 2012

duze zmeczenie psychofiz

i podraznienie nerwow
chyba tez sie podziebilam
zmeczona

moze tez troche przestraszona swym stanem
i tym,ze w sumie coraz gorzej
nie mam sil na leczenie,badania...
oczywiscie nie mam tez i sil na sprawy urzedowe

dodatkowym problemem jest brak forsy
sprobowalam uplynnic stare komorki
mam swoja bizuterie
Szkoda ze nie umiem sprzedawac
jest ogloszenie ze mozna uczyc (platnie)rysunku
mam uprawnienia
b potrzebuje forsy
a nie mam sil
nawet u sebie w domu

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

bylam na wodzie(spotkanie wspolnoty)

i bylam caly czas przed Najswietszym sakramentem.
W trakcie odbyla sie modlitwa wstawiennicza,skorzystalam-i w dodatku dziewczyny ktore mnie obmadlaly poprosily mnie o wspolprace-obmadlalam razem z nimi.

Niestety widze ile jeszcze jest we mnie nieprzebaczenia-jak mnie rusza emocjonalnie zobaczenie ludzi ktorzy mnie mocno poranili.Ale prosilam-m.in-wllasnie o to by Pan mi pomogl z tego wyjsc-a On przeciez moze.

B duzo ludzi do mnie podchodzilo,zagadywalo.

Dodatkowo-tez i T i L.

B dobra rozmowa z obiema.

Potem-z G-pogadalam nt.modlitwy 5 kluczy-wstepnie sie umowilam ze zadzialamy-pozyczyl mi lsiazke-podrecznik. do tego.

A dala mi "minutke" do robienia broszek(moge 6)oraz kebaba-jestem dosc wyglodzona-mam 0 forsy.

zaczelam dzialac w sprawie dotacji na laptopa

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

wtorek, 23 października 2012

duze oslabienie

i pozostale fiz objawy
ale chce byc na wspolnocie.
Mam nadzieje ze wytrwam.

troche daje mi w kosc nieregularne odzywianie
Szkoda ze nie jestem w stanie pracowac

Chcialabym,by moze ktos ze znajomych wystawil pare moich rzeczy na allegro.Sama nie jestem w stanie.

Moze ktos sie da namowic?

to ze nie mam forsy-do takiego stopnia-to bardzo dobrze.Uczy mnie konsekwencji nieoszczedzania.
Pan wychowuje.MMądrze i łagodnie.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

poniedziałek, 22 października 2012

caly czas chce mi sie plakac i objawy

Czesto tak mam-zaostrzenie objawów depresyjnych  w pewien czas po mocno stresujacym wydarzeniu większe niż w trakcie wydarzenia.
Bo kiedy cos sie dzieje-spinam sie do walki,a po-odpuszcza.
No a że mam b slaby uklad nerwowy,to jak odpusci,daje do wiwatu.
potrzebuje was,przyjaciele.
Bardzo was potrzebuje.
Choc na moment...


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

kiepsko

fiz i ps
choruje
solidnie

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

To odsuwanie od ludzi

jest dobre-i dla mnie,i dla nich
Bo nie mam wyjscia-musze sie bardziej oprzec na Panu

Tylko...
Prosze,umocnij mnie,Panie!Amen

Ps-bylam dzis na mszy i spelnilam warunki odpustu zupelnego

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

czuje sie poraniona

teraz po tej aferze
kilkoro ludzi zaczelo intensywnie okreslac ile nie moga w kontakcie ze mna(choc tego nie zadam by musieli-oni niejako na zapas-i przy okazji zastrzegaja sobie wiekszy dystans bo sie boja ze bede zbyt duzym ciezarem)

To naprawde boli

A tak niewiele potrzeba-
nie trzeba mi zwykle wiecej niz z jedno-dwa slowa w smsie,ew pogadanie,czasem pomoc-fakt,ale przeciez nie kazdy i nie zawsze!

Czy cieplo jest tak trudne?

Dla wielu widac tak...(plci obojga)

Tesknie za ludzmi

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

czwartek, 18 października 2012

Dzięki Ci,Panie!

Zostaję we wspólnocie.

Wczoraj wieczorem było spotkanie mych kumpli/przyjaciół z x i moderacją-i...jakoś-
 oni-
-zwyciężyli.!
Choć tak naprawdę ponoć nie było potrzeby tak mocno walczyć-było ich tak wielu i tak zdeterminowani miłością,że samo to zadziałało.
A właściwie-przez to-zadziałał Pan.

Wczoraj-czekając w bólu-ofiarowałam to wszystko-niezależnie od wyniku-a nawet szczególnie oddając zgodę na ew. odejście-za miłość we wspólnocie-tej i tych w ktorych bylam wczesniej. Za to,by to co ze mną będzie zaowocowało wzrostem troski o tych którzy najbardziej potrzebują.I umiejętnością odpowiedzi na te potrzeby.

A Pan zareagował...I-o tyyyle lepiej niż myślałam!
Bóg jest Królem miłości!
Chwała Tobie,Panie!



"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

środa, 17 października 2012

Nie oceniaj!Mam prawo czuć


Niektorzy juz teraz mnie ocenili,"uspokajają",kazą"pokornie"wszystko przyjmować bez najmniejszych protestow bo"to przeciez musi byc madre i dobre"

Czy dla mnie?
Jesli jestes moim przyjacielem,prosze,nie pouczaj mnie,że mam nie mówic ze się czuję skrzywdzona.Czuć się mam prawo jakkolwiek.
Nie usprawiedliwiaj (przynajmniej na razie)tych ktorzy mi zadali tak duzy bol-nie teraz-pozwol mi wyrzucic z siebie łzy i bunt.Ja przebaczam-ale by oczyścic i przebaczyć tez uczuciem,muszę nie stłamsić w sobie,lecz przepracowac-a tego sie nie da zrobić pod pokrywką.Jesli ty sobie z tym nie radzisz-jasno powiedz,nie bedziemy tego (ew na razie)poruszac-porozmawiam,wyplacze sie z kims innym.Ale mnie nie oceniaj ze "rozdrapuję".To nieprawda.Nie sądzę byś ty-tracąc tak wiele-chcial być oceniany jak mnie oceniasz.I tak uciszany.
Jestem kobietą.Meżczyzna by swobie poukladać problemy wchodzi samotnie do jaskini i sam przepracowuje.Kobieta-z Wenus nie z Marsa-przegaduje,nie by inni doradzili,lecz by-wypuściwszy parę-móc potem myśślec głową z której uleci ten ból pod największym ciśnieniem.Własnie wygadanie,wyplakanie,pomaga kobiecie w lepszym przebaczeniu i podjeciu-tez samodzielnych-mądrych decyzji.



"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Boje sie co teraz bedzie

Probowalam dotrzec do spowiedzi i na msze(chodzikiem)-niestety jestem w stanie dotrzec tylko do teatralnego,a tam nie bylo spowiedzi.Ale i tak to sukces ze sprobowalam i chwile bylam na adoracji.

Nie bylam na wodzie.
Chcialam,nie dalo sie dojechac-a niezbyt moglam-w tym wszystkim-szukac transportu poza najblizszymi...

Dzis decyzja x czy bede we wspolnocie.Spotyka sie z moimi przyjaciolmii kumplami(zaprosil ich na specjalne spotkanie)

Co będzie zadecydowane?
Boje sie
Znow zostanę"na marginesie życia"?
Ile osob bedzie utrzymywac ze mna kontakt jesli wylecę/ Jak dlugo zostaną?Gdzie ja się podzieję?
Boje sie...
Boli...


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

poniedziałek, 15 października 2012

Znow trudna rozmowa

z T.tym razem.
Czyli od odpowiedzialnego za kurs A i ewangelizacje tez dostalam po pupie(choc tu akurat wiem,ze nie chcial mnie ranic-coz,ale poranil,mocno)-zatem-zgodnie z poprzednim postem mam dodatkowy powod do modl za A i ewang...


To nie tak,że ja przyszlam do wspolnoty-z powolania ewangelizacyjnej-po pomoc.

Ja przyszlam bo moj duch jest spragniony.I potrzebuje uleczenia zranien otrzymanych w kosciele.
I-by dawać.

Tak,potrzebuje pomocy,nieraz prosze(nie-"żądam"!-zawsze zaznaczam przeciez ze decyzja w wolnosci-jesli ktos nie umie odmowic lub zle sie czuje ze odmawia,tzn,on ma problem w sobie-z asertywnoscia(a byly we wspolnocie warsztaty o tym...)

Zatem to nie ja tu odpowiadam za to ze ktos sie czuje osaczony mymi potrzebami.

Ja zaznaczam ze jest was tyle,ze naprawde nie oczekuje ze koniecznie dana osoba-osoby-musza(ani nawet ze "musi"ktokolwiek)

A tak na marginesie-Św Tereska-ktora nie mogla jezdzic na misje-jest ich patronka-byc ewangelizatorem mozna w rozny sposob-mysle ze we wspolnocie spelniam konkretna role stalego zaplecza modlitewnego-jak Sw Tereska.


boli sformulowanie ze ""moze to na podstawie tego ze "źle bysmy dla posługi stołu zaniedbywali posluge gloszenia Slowa".
I-ze-w konsekwencji - powinnam pojsc tam gdzie zajmuja sie pomaganiem cierpiacym a nie gloszeniem...
Jesli pojde do -jedyna mozliwosc w Warszawie-wspolnoty pomocnikow cierpienia(czy jakos tam podobnie)-gdzie sa wylacznie chorzy,niepelnosprawni i opiekunowie(abstrahuje od tego ze opiekunow nie mam(tzn wierzacych-poza wspolnota w ktorej teraz jestem)-ta wspolnota,spotykajac sie raz w miesiacu-zajmuje sie tylko i wylacznie skupianiem sie na cierpieniu i modlitwie cierpieniem.
To prawda,ze ja sie modle cierpieniem,ale nie jest to jedyna rzecz ktora jest we mnie.

I-boje sie,ze skupienie sie na cierpieniu zaowocuje

 a)pogorszeniem mego stanu(to naprawde zla opcja dla osoby ze sklonnosciami do ciezkiej depresji!)-i zmniejszy mą samodzielność bo mniej bede walczyc bo nie bedzie mi zalezec na tym by dorastac do wszego poziomu

b)-obnizy mnie duchowo skupiajac mnie bardziej na mnie i moich potrzebach(tu jednak naprawde ograniczam sie w proszeniu do nainajniezbedniejszych spraw)

c)obnizy mnie psychicznie bo w takim srodowisku wiele osob narzeka na wszystko

d)nie zapewni mi bezpieczenstwa-bo nie mam chrzescijanskich opiekunow a 1 wolontariusz doraznie mnie przywozacy na spotkania to zdecydowanie za malo.W takich wspolnotach nie ma realnej pomocy w dostatecznym stopniu-nie tym sie zajmuje tylko duchowo i ew sporadycznie,mniej niz tu.

e)opcja-dom opieki-bedzie gettem.W ktorym bede miala o wiele mniej jeszcze oparcia psych niz w przypadku poprzestania na samej wspolnocie chorych i domu.
Bedzie to przebywanie z ludzmi ktorym wciaz bede musiala dawac emocjonalnie a nie bede miala skad brac.

f)srodowisko chorych-a zwlaszcza dom opieki-oznacza przewage towarzystwa -lub wylaczne (prawie)towarzystwo osob b starych i/lub umierajacych,z demencja,ze slabym kontaktem.
A ja przez swoje zranienia z rodziny szczegolnie sie boje osob starszych ode mnie.

g)bedzie to tez przebywanie w srodowisku w zdecydowanej wiekszosci osob z depresja.Jak ja wytrzymam?


h)bedzie trudno mi sie kontaktowac z dotychczasowymi znajomymi/przyjaciolmi,bo raz-zwykle wolno dzwonic w takich miejscach do max 21(lub krocej),dwa-odwiedzac-jak w szpitalu lub i krocej-do 18-19-a ilu z was bedzie uchwytnych w takich godzinach?Wylacznie w weekendy?A przeciez w weekendy macie wiewle zajec-zreszta,gdy sie ograniczyc tylko do weekendow,to nie wytrzymam psych(a moje potrzeby psych i ból beda jak w szpitalu)

Efekt-najprawdopodobniej bede musiala albo stale byc w stanie zaćpanym,na lekach na tyle silnych,by nic nie czuci ,albo po max 2 tyg samotnosci-wyladuje na oddziale zamknietym,w izolatce...

Wiecie wszyscy ze nie przesadzam


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Świadectwo-mozna tym sie modlić


Chce sie z Wami podzielic tym,jak ze wszystkiego Pan wyprowadza dobro.
Dostalam ostatnio sporo silnych zranien od wielu.Nie uwazam by te zdarzenia byly dobre jako takie-uwazam jasno ze bylo zle-ale Pan pisze prosto io najbardziej krzywych liniach i wspoldziała we wszystkim ku dobremu-a tam gdzie czarno-tam rozlewa tym wiecej łaski .Nie oznacza to ze nie poczulam silnego gniewu-i ze nie dalam mu wyrazu-jest napisane"gniewajcie sie,ale nie grzeszcie,niech nad waszym gniewem nie zachodzi slonce".Zatem przepracowalam,przebaczylam wolą(choc uczucia jeszcze pewnie dlugo beda sie kotlowac-ich prawo)-i-zaczelam myslec co moze z tego wyjsc dobrego-mimo wszystko.
Tak,już są dobre owoce tego kolejnego-tym razem znow duzego-zranienia-zaczelam sie bardzo intensywnie modlic za tych ktorzy zranili/rania.
Bioracc pod uwage to ze dzieki ranie ze strony animatorki wzielam sie za modl za animatorow we wspolnocie i grupki,dzieki zranieniu przez osobe z moderacji objelam modl wszystkich odpowiedzialnych moderacji i diakonii,teraz dzieki zranieniu przez paru kumpli/przyjaciol-nasililam za wszystkich obecnych i bylych kumpli i przyjaciol,dzieki obecnemu odrzuceniu przez x-wzielam sie za niego-no to chyba owoce dla wspolnoty beda dobre.Tak,boli,ale chce to wszystko przyjac-wlasnie dla nich wszystkich.Amen.
Oczywiscie nie oznacza to ze nie prosze Pana aby rozwiazal te problemy-bo prosze.Chodzi tylko o to ze zgadzam sie niech bedzie tak jak On chce-przyjmuje zgodnie z Jego wolą.Ufajac ze da mi wszelkie potrzebne sily i ze Jego plan jest najlepszy.Czy bedzie taki jak ja chce,czy przeciwnie.

Moze tej wspolnocie potrzeba wlasnie wiecej modlitwy z ofiarowaniem cierpienia?

Mysle sobie,ze tak na wszelki wypadek zaczne juz na zapas obmadlac  cała ekype A-nie chce dostac bolesnego przypomnienia o takiej potrzebie i z tej strony...:P--choc z drugiej strony wlasciwie to juz zaczelam-przeciez,niezaleznie od sluzby w mod oslonowej,modle sie za T.T.-bedac w moderacji i bedac mym przyjacielem ma podwojne  "miejsce"-a on jest odpowiedzialny za ewangelizacje-zatem to i modl za to...

Dorota

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

-- 

niedziela, 14 października 2012

cierpiący a ewangelizatorzy


Moim zdaniem ewangelizować skutecznie mozna tylko wtedy,gdy sie swiadczy tez życiem o tym ze sie umie -lub stara sie jak umie-kochac.
Kazdego.
Nawet gdy trudno.
Jasne,moze nie wychodzic.
Ale czy powinno byc wylacznie getto dla samych potrzebujacych((z chetnymi-nielicznymi- wolontariuszami)-i -gdzies daleko-wspaniale wspolnoty dla ewangelizatorow?
Moim zdaniem to nie jest dobre.Moim zdanie kazda wspolnota by byc zdrowa powinna miec w sobie i bardziej,i mniej potrzebujacych.
Tak,potrzebuje pomocy.
Gdy calkiem nie umiemy dawac-no dobrze,powinnismy byc tam gdzie bedziemy tylko dostawac i malenko -jak umiemy-dawac.
Ale jesli potrafimy-sporo-w dziedzinie powolania wspolnoty--tylko inaczej-i tylko do tego by dawac potrzebujemy nieco milosci?


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

To nie jest w porzadku

Dlaczego nie mam prawa byc na normalnych zasadach?
Przeciez to nieprawda ze ja tylko biore-czy chce brac.Nieprawda ze nie umiem sluchac.Nieprawda ze chce by swiat sie wokol mnie krecil.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

drżę z bólu i poczucia krzywdy

Znow odtracenie bo jestem chora
znow brak dla mnie miejsca tam,gdzie szczegolnie to miejsce powinno byc.Dodatkowo usilowania obarczenia mnie wina ze z powodu mojej choroby mnie nie umieja zaakceptowac,przyjac.Ze ktos jest smutny bo widzi ze jestem chora-lub bo potrzebuje pomocy a musi odmowic.A takze-osoba ktora mnie skrzywdzila chce pocieszenia ode mnie ze jej bylo trudno tak mi odmowic...:P A ten,ktory szczegolnie jest powolany do przyjecia cierpiacych(a przeciez jej wcale nie rzadam-tylko prosze,podkreslajac wolnosc decyzji-oraz sama tez sporo daje)-zamyka przede mna drzwi...
Dokladnie teraz nie pisze,ale boli,boli,boli

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

piątek, 12 października 2012

Choć zły stan kliniczny-nadrobiłam -Bóg działa


Psycholozka powiedziala,ze choc nadal jest kiepsko w sensie klinicznym,jest olbrzymi skok poniewaz poszlam do przodu duchowo-i ze prosi mnie o opis bo chce to dac innym.Bo mam pokój-w niepokoju psychicznym,radość-w ciezkiej depresji klinicznej,umocnienie-w wyczerpaniu,siłę-w bezsilnosci...
I że tak naprawde..."ona niezbyt ma tu juz co robic":)

Tak wiec okazuje sie ze ewangelizuje psycholozke-i jej pacjentow:) Chwala Panu!

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Byłam sama(!)u psycholożki


co wiecej-nawet bez balkonika
(no,to nie bylo zbyt mądre-były kłopoty,i to niezłe,na drugi raz wezme-ale balkonik stracił śrube mocującą rączkę.Teraz podałam prosbe o przywiezienie mi kupionego nowego-kompletnego,z gwarancja)
Podejżewam,że dałam radę przede wszystkim dzięki modl kumpli(zapodałam prośbę o modl do ok 20 osob)-czyli-dzięki wsparciu Anioła Stróża:)
Jak nie może podwieźć człowiek-mam lepszy transport,no nie?


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

niedziela, 7 października 2012

Świadectwo-Super sprawa-modlitwa nowenną

Zaczeło się od drobiazgu.

Moja koleżanka ma problemy w grupce zatem jej zaproponowalam wspolne odmawianie nowenny w tych jej intencjach(połączonej z pewnym konkretnym wyrzeczeniem(skoro ja nie moge postu jedzeniowego,moge inaczej))

A jak sobie to przemyslałam-no to poszłam za ciosem-niby czemu nie?

Ostatnio zalezli mi za skore niektorzy ludzie z grona odpowiedzialnych we wspolnocie-wiec im tez sie nalezy modl.:)
Zdenerwował mnie ksiądz-tym bardziej:)
Nie chciała mnie pewna animatorka(bo się nie czula na silach,bała się)-za nią i za całą grupke-oraz za grupkę gdzie ostatecznie bede :)
Zobaczcie,ile pożytecznych rzeczy wynikło z faktu że w pewnym momencie na trochę mnie zabolało zranienie.:)

Pan jest mądry i dobry-dziękuję za to-gdyby mną nie potrząsnął jak należy,pewnie nie przyszłaby mi do glowy taka modlitwa i ofiara-a tak,dzieki temu,moja milosc do kazdego i kazdej z nich wzrasta.

No bo jak sie modle,to tez konkretnie dziekuje Bogu za kazde dobro ktore jest w danej osobie-zatem mnie to zmusza do zastanowienia sie ile-i jakiego dobra w nich Bog złożył.I jakie mają-w/g mego rozeznania-potrzeby.Zatem coraz bardziej moge sie nimi zachwycac-i mocniej kochac
Mam nadzieje ze oni tez mi przebacza to ze sie na nich zdenerwowalam.O to by tak bylo-tez sie nie zapominam modlic:)
Chwała Panu!

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

piątek, 5 października 2012

Mądry Panie B(wiersz)

Mądry Panie Boże
-nie umiem dorastać
-dowód się postarzał
znów o parę lat
-ja z zapałem,nadal
pod stołem buduję
piękny,kolorowy
swój-prawdziwszy-świat.

Widzisz?-nazbyt wielkie
to wszystko powyżej,
ja malutkie kroczki
po Twych schodach wnoszę
-Ojczulku Niebieski
-zejdź troszeczkę niżej
Sam mnie weź na ręce
tak Cię baaardzo proszę...

Straszno iść do nieba
wciąż stromo ku góże
kiedy tak wysoko
w głowie mi się kręci!
-Najwyrozumialszy-
-zmniejsz to co za duże,
niech dla mnie-Twój uśmiech-
windę-też uświęci.

A jeśli już kiedyś
wreszcie będę w domu
nie dawaj mi palmy
ani aureoli.
Daj dużo zabawek.
I tort. Orzechowy!
i ulecz-gencjaną
to wszystko co
boli.


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Moje świadectwo siła modlitwy sens cierpienia


Nazywam sie Dorota.To będzie raczej dziwne swiadectwo,więc sie nie przestraszcie.Ale szczere.
Jest  napisane w Piśmie Swiętym że "Ufnośc,którą w Nim pokładamy polega na przekonaniu,że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą".W innym miejscu jest z kolei że zapewni nam"przyszłość jakiej oczekujecie".I On jest nazywany Wszechmogącym.
Taaak...
No to popatrzmy na moj przypadek.
Jestem niepełnosprawna,bez rodziny-tą którą miałam można nazwac wyjątkowym okazem patologii,leczę się m.in.z zespołu posttraumatycznego-tak z powodu wieloletniej przemocy doświadczanej w dziecinstwie i młodosci,jak i poźniej-a moi krzywdziciele nie mieli żadnych konsekwencji prawnych,rent,e mam tylko szkolną-czyli ta najniższą,choruję na zespół lękowo-depresyjny,wielokrotnie bylam odtracana przez rozne srodowiska z powodu mojej choroby,wymagam stałej opieki,mam duze problemy somatyczne(np.neurologiczne,z brzuchem,kręgosłupem,hormonalne-część wrodzona,część nabyta później),właściwie wszystkiego co jest dla wiekszości normalne w kontakcie z ludźmi musiałam się uczyć sama-bo w domu tego nie dostałam...Można jeszcze długo ciągnąc ta litanię.
No to jak to sie ma do powyższych cytatów?
Najlogiczniejsze wydawały mi się 3 możliwe odpowiedzi:
1-to nie jest napisane serio.Czyli albo Bóg jest kłamcą,albo Biblia jest nieprawdziwa.Jak wiemy,nie jest to właściwa odpowiedź(przypomnijmy sobie wykład o dowodach na prawdziwość Pisma Sw-jak ktoś ma jeszcze wątpliwości-służę info i wykładem).
2-nie ma na to siły by to wszystko zmienic.-Znam osobiscie ludzi ktorzy doznali ewidentnych cudów-widziałam to-więc-też jest tu błąd.
3 możliwość-zwróćmy uwagę na "zgodne z Jego wolą"
Czy nie oznacza to w związku z tym,że On chciał mojego cierpienia?
No to albo wynikałoby z tego że mnie za coś karze-momencik-mści się na niemowlęciu?!Przecież ja cierpiałam już od początku życia...
Albo też że po prostu z jakiegoś powodu zgodne z Jego wolą jest moje cierpienie.
W obu przypadkach jest to sprzeczne z całą wymową reszty Bibliii,choćby z fragmentem (z tego samego listu) który mówi"Bóg jest miłością".
I-ja w swoim-niewątpliwie trudnym życiu-doświadczyłam tego,że On jednak mówi prawdę.
On nie spowodował mojego cierpienia.On nie kazał innym mnie krzywdzić,nie sprawił też że zachorowałam.Tak,wściekałam się na Niego.Ale to zrozumiałam.
Ale On rzeczywiście przygotował mi najlepszą przyszłość.
Ponoć dostatecznie czule można opatrywać cudze rany tylko rękami w bandazach.
On mi nałożył bandaże na moje zranienia.
I dzięki temu mogłam wspierać wiele podobnych mi ofiar przemocy-np poznanych na survivals.pl.Pomagać tym,którzy w ciężkiej depresji myślą o samobójstwie-czy w szpitalach,czy poznanych przez ratunkową stronę przyjaciele.org.Rozumiem ludzi z DDA,DDD czy DDK bo sama taka jestem-więc nie boją się przede mną otwierać.Wielu mi mówi że dziwi się mojemu spokojowi i humorowi gdy się spotykam z potrzebującymi wysłuchania czy innego wsparcia.Cieszę się każdym drobiazgiem.Jestem we wspólnocie.Posługuje modlitwą za innych(np za Alfe dzięki lączeniu sie za pomocą telefonu lub internetu).Znalazłam swoje miejsce.Mam wielką,prawdziwą rodzinę złożoną z przyjaciół.
Dziękuję Bogu że tak hojnie mnie obdarował.
Dorota

Ps-aktualizowałam i uzupełnilam poprzednie 2 posty-świadectwa.
Warto tez przeczytac.


"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Ps(c.d. świadectwa)

Oczywiście te wszystkie zranienia nadal bola-przebaczyć nie znaczy zagłuszyć czy wymazac z pamieci.

Jednak-za kazda z osob ktore zadały mi bol sie modle(do tej pory)-w wiekszosci imiennie-tym intensywniej im bol byl wiekszy.
Postaralam sie tez by przyjzec sie jak potrafilam mozliwym przyczynom dlaczego postapily tak a nie inaczej-i je zrozumiec co ulatwia pelniejsze przebaczenie.Dzieki temu tez zdolalam przyjzec sie lepiej jakie te osoby maja lęki czy potrzeby co pozwala na pomoc(jesli jest to mozliwe i dobre dla obu stron).

Poza tym w kazdym z przypadkow bardzo solidnie przygladam sie i sobie-i wyciagam praktyczne wnioski co do poprawy swego postepowania-zwykle konflikt nie jest wylacznie z winy jednej strony.

Poza tym ucze sie tez powoli i kochac siebie.A dodatkowo-modlic sie tym co boli-zwlaszcza za tych ktorzy mi zadali bol lub ktorym ja zadalam.

I nieraz juz tak bylo ze przyjaznie,kumplowstwa sie wlasnie poglebily-lub wrecz zaczely własnie po zaleczeniu na czysto ostrego spiecia-bo dzieki temu sie lepiej poznalismy.

To tez jest łaska.Na modlitwie o wylanie darow Ducha św prosilam m.in. własnie o to.
Chwala Panu! Dorota

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Mimo wszystko...Swiadectwo

Mimo tylu zranien Pan mnie przyciaga do Siebie,do Kosciola,do wspolnoty.

To jest Jego cud.I tylko Jego.

Bo popatrzmy:

1-w rodzinie-
mama i babcia zajmowaly sie zarobkowo okultyzmem(mama byla jednym z czlonkow zalozycieli Towarzystwa Astrologow,Radiostetow i Bioenergoterapeutow)choc teoretycznie byly w Kosciele.

Ojciec oficjalnie wyrzekl sie Chrystusa i Kosciola.
Jezusa poznalam dzieki samodzielnemu studiowaniu Biblii-by moc odpierac argumenty ojca-i dzieki temu ze szukalam tego czego nie mialam w domu-czyli uporzadkowanego systemu wartosci i przekonan.
Chodzilam do kosciola bo chcialam.
Swiadkiem biezmowania byla przypadkowa osoba,zlapana po prostu przy okazji.
Mimo to mam mature z religii.
I poszlam na studia teologiczno-rodzinne na ATK(obecnie UKSW)

2)Gdy mialam 12 lat kaplan ktorego poprosilam o pomoc doswiadczywszy przemocy w domu molestowal mnie seksualnie.
Mimo to nie odeszlam od Kosciola ani od Jezusa(choc moje poznawanie i uczenie sie milosci do Jezusa to byl proces,nadal przeciez nieukonczony)

3)Gdy mialam 14 lat ofiarowalam Jezusowi cale swe zycie a zwlaszcza cierpienie proszac by mnie napial jak strune,na max,bym wszystko moje a zwlaszcza trudne oddała Mu jako modlitwe za wszystkich ktorych chocby przelotnie postawil , stawia i postawi na mojej drodze życia,deklarujac ze chcę przyjac wszystko co on zechce po to żeby Mu pomoc w pomaganiu tym ludziom ,zwlaszcza tym ktorzy szczegolnie potrzebuja
Odtad to ofiarowanie ponawiam praktycznie codziennie.

4)Gdy mialam 18-19 lat bylam na oazie pierwszego stopnia-Przypomina mi sie moment gdy-na oazie 1 stopnia-o tym ze nie przechodze do deuterokatechumenatu(czyli dalej)dowiedzialam sie wchodzac do kosciola.Przedtem animatorka na ostatniej rozmowie ze mna nie widziala przeciwskazan.Po-okazalo sie ze przeciwskazaniem jest moja choroba...I wtedy jako jedyna siedzialam w kosciele gdy obok szla procesja pozostalych.
Oczywiscie o tym jaka to przyczyna dowiedzialam sie dopiero po silnym nacisnieciu animatorki,sama nie chciala mi nic mowic.Tzn-powiedziala"sama powinnas wiedziec"
Jakos nie wiedzialam-przypominam,ze 2 godziny wczesniej ta sama animatorka nie widziala zadnych powodow by sie tak stalo.
Slowa przepraszam nie uslyszalam..Jednak wtedy-choc nie moglam byc na normalnych zasadach we wspolnocie-nie odeszlam,lecz poslugiwalam w diakonii(obrony zycia)

5)Mialam chwile zwatpienia.Modlilam sie np kiedys-bedac w ostrej depresji-"jezeli jestes,spraw żebym uwierzyla"
Efekt-pol godziny pozniej śpiewalam piesni uwielbienia..
.
6)Potem na/po studiach weszlam do grupy modlacej sie w duchu Taize.Byly potem jeszcze inne silne klapsy od życia -tez i zwiazane ze sluzba...
Przeszlam REO i tzw Wylanie -czego efektem bylo przejscie do wspolnoty odnowy w Duchu Swietym(charyzmatycznej)
Niestety gdy dowiedziano sie o mojej chorobie odpowiedzialni nakazali mi po kazdym spotkaniu sie zglaszac by mogli mi powiedziec czy czasem nie zachowalam sie "nienormalnie".Zglaszalam sie.
Ani razu nie mieli zastrzezen.Mozna sie domyslec co czulam.
Tym bardziej ze pierwsze towarzyskie odezwanie sie do mnie bylo dopiero po 2 latach...
Wytrwalam i przebaczywszy-zblizylam sie do nich.

7)Potem,gdy wspolnota sie rozwiazala(bo ludzie sie porozjezdzali)przeszlam do innej-tez odnowy.

Tam z kolei-wyszedl problem gdy (w czasie na swiadectwa)powiedzialam ze dla mnie w ostatnim czasie duzym doswiadczeniem milosci Bozej byla rozmowa z ojcem dominikaninem(byl przeorem) w ktorej-
gdy go zapytalam czy jest mozliwa świetosc dla osob ktore maja zaburzenia psychiczne(mam depresje,leki,osobowosc chwiejna emocjonalnie)-odpowiedzial mi-podajac konkretne przyklady Swietych ktorzy mieli zaburzenia(np depresje,leki czy leczyli sie psychiatrycznie z innych powodow-i ze Pan Bog ma wspanialy plan swietosci dlakazdego,niezaleznie od jego stanu zdrowia psych czy fiz.

Po uslyszeniu tego ksiadz opiekun i moderacja sie bardzo zgorszyli i dostalam zakaz odzywania sie na spotkaniach-nawet wypowiadania intencji modlitewnych(co przeciez robia wszyscy)

a do uczestnikow wolno mi bylo sie odzywac jedynie do lidera i jednej osoby z animatorow,psycholog.

Wytrwalam(choc niestety na tej zasadzie musialam odejsc ze wspolnoty)-i poszukalam dalej.

8)W 3 nastepnych wspolnotach bylam zbyt duzym problemem ze wzgledu na padaczke czy problemy z poruszaniem(co uczciwie mi powiedziano w jednej od razu,a w 2 dowiedzialam sie ogródkiem-wytrwalam,poszukalam dalej.

9)Bylam w przychodni psychologow chrzescijanskich i poszlam przez nia (skierowana przez psycholog)na indywidualne spotkanie z kaplanem-ktory w jego trakcie mnie wykorzystal seksualnie.

Doprowadzilam do spotkania trojstronnego (moja psycholozka,kaplan i ja)na ktorym po dokladnym opisaniu przeze mnie wydarzenia ksiadz sie przyznal(choc nie przeprosil)-ale psycholozka stwierdzila ze na pewno sie przyznal przez -cytuje-"nadmierna pokore".
Bo... byla w tym czasie kierowniczka przychodni i musialaby nadac sprawie bieg...

Przechorowalam kilka lat.Mialam duze problemy w kontakcie z ksiezmi i kosciolem.Jednak napisalam do niego i do niej ze im przebaczam i sie za nich modle-choc gdy dowiem sie o zagrozeniu dla jakiejs innej osoby,bede musiala sprawe odgrzebac.

Ze wzgledu na Kosciol nie naglosnilam przestepstwa choc w poradni dla ofiar przemocy oferowano mi w tym pomoc(nie obyloby sie wtedy bez publicznego uogolniania win ksiezy)

10)Leczylam sie wielokrotnie w szpitalu.W wakacje srednio 3 -4tygodnie byly kompletnie bez dostepu do kaplana(niezaleznie od tego ze przeciez tam byli ludzie szczegolnie potrzebujacy)a dotad jest kontakt z ksiedzem tylko na moment raz w tygodniu.Nie zniechecilam sie-tylko podalam info do ksiedza odpowiedzialnego.

11)Pierwsza rzecza jaka zrobilam po traumie bylo przerobienie (z mp3)rekolekcji przebaczenia.I pracowalam nad tym wielokrotnie)Zreszta podobnie postepowalam i poprzednio.
A potem -gdy tylko bylam w stanie psychicznie zniesc obecnosc ksiezy-poszukalam miejsca gdzie sa rekolekcje stacjonarne,w końcu przerobilam on-line,dowiedziawszy sie o mozliwosci trafilam na kurs Alfa,potem do wspolnoty.

12)Mimo nie bycia w praktyce w formacji-i problemow z mozliwoscia przywiezienia mnie na spotkanie chocby raz w miesiacu(gdy zglosilam prosbe swmu-wtenczas dosc teoretycznemu,lecz jednak-animatorowi by pozwolil mi poprosic o transport(potrzebuje opieki ze wzgledu na chorobe)-zabronil mi.

Pomimo tego zatem ze nie mialam spotkan-tez domowych-zaangazowalam sie w sluzbe.

Najpierw modlitwa w intencjach podawanych przez potrzebujacych,potem w modlitwie oslonowej laczac sie telefonicznie lub skype.Szukalam tez innych sposobow.

(Cd w nastepnym poscie)

Wydaje mi sie ze moge powiedziec że Pan naprawde trzyma mnie mocna reka.

Czy nie jest jednym,wielkim cudem,jedna wielka łaską to
że tak z tych wszystkich trudnosci-nie tylko wychodze,
ale staje sie mocniejsza,
cwicze sie w wybaczaniu,milosci,cierpliwosci...?!

To nie jest moja zasluga bo zaden czlowiek by nie zdolal.
A ja bynajmniej nie jestem opanowana i cierpliwa.Zdecydowanie nie.
(rudno bym była-zwł. mając osobowość chwiejną emocjonalnie i zespół lękowo-depresyjny.)

Zatem,jak nie moja-wiemy Czyja.
Chwala Panu!
Dorota



"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski