Tagi:(m.in)bezradność,Bóg,ból,cierpienie,depresja,dziecięctwo,ewangelizacja,gniew,info,Kościół,ludzie,lęk,modlitwa,moje sposoby,myśli,niepełnosprawność,niepokój,odpowiedzialność,odtrącenie,osobiste,pogodny,pomysły,praca,przebaczenie,przyjaciele,przyjęcie cierpienia,psychika,radość,religijny,rozważanie,samodzielność,samotność,sens cierpienia,smutek,społeczeństwo,sukces,twórczość,tęsknota,umocnienie,wiersz,wspomnienia,wspólnota,zaburzenia,świadectwo,życiorys.Zawiera tez 2 moje poprzednie blogi.
Szukaj na tym blogu
poniedziałek, 3 grudnia 2012
tak bardzo,bardzo nie chce
życ...
jasne,jestem chrzescijanka,nie narozrabiam
nie musicie sie bac ze sobie cos zrobie.Ja tylko ...cierpie...
Ale ja na-praw-de nie wytrzymuje!!
ja wiem,oczywiscie,tyle ludzi ma gorzej.
Ale zawsze powtarzalam,ze informacja,ze ktos zostal oblany napalmem w wietnamie czy gdzie indziej nie zmniejsza mojego bolu glowy spowodowanego katarem,a co najwyzej-zwieksza.Znacznie.
Nie to ze okolicznosci sa za trudne.
Po prostu ja jestem za slaba by je znosic.
naprawde mam dosc...nie mam sily zyc...
chce przestac czuc...
"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz