Szukaj na tym blogu

niedziela, 7 października 2012

Świadectwo-Super sprawa-modlitwa nowenną

Zaczeło się od drobiazgu.

Moja koleżanka ma problemy w grupce zatem jej zaproponowalam wspolne odmawianie nowenny w tych jej intencjach(połączonej z pewnym konkretnym wyrzeczeniem(skoro ja nie moge postu jedzeniowego,moge inaczej))

A jak sobie to przemyslałam-no to poszłam za ciosem-niby czemu nie?

Ostatnio zalezli mi za skore niektorzy ludzie z grona odpowiedzialnych we wspolnocie-wiec im tez sie nalezy modl.:)
Zdenerwował mnie ksiądz-tym bardziej:)
Nie chciała mnie pewna animatorka(bo się nie czula na silach,bała się)-za nią i za całą grupke-oraz za grupkę gdzie ostatecznie bede :)
Zobaczcie,ile pożytecznych rzeczy wynikło z faktu że w pewnym momencie na trochę mnie zabolało zranienie.:)

Pan jest mądry i dobry-dziękuję za to-gdyby mną nie potrząsnął jak należy,pewnie nie przyszłaby mi do glowy taka modlitwa i ofiara-a tak,dzieki temu,moja milosc do kazdego i kazdej z nich wzrasta.

No bo jak sie modle,to tez konkretnie dziekuje Bogu za kazde dobro ktore jest w danej osobie-zatem mnie to zmusza do zastanowienia sie ile-i jakiego dobra w nich Bog złożył.I jakie mają-w/g mego rozeznania-potrzeby.Zatem coraz bardziej moge sie nimi zachwycac-i mocniej kochac
Mam nadzieje ze oni tez mi przebacza to ze sie na nich zdenerwowalam.O to by tak bylo-tez sie nie zapominam modlic:)
Chwała Panu!

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz