Szukaj na tym blogu

czwartek, 4 października 2012

nowa rana

brak dla mnie grupki-i znow nie powiedziano mi tego wprost na czas-musialam czekac (bezskutecznie)gdy wszyscy byli na dzieleniu.
Dotad grupki nie mam.

A znam kilka osob ktore po prostu przechodzily zwyczajnie przychodzac na nowe spotkanie w nowej grupce po -jedynie-rozmowie z animatorem.

Przypomina mi sie moment gdy-na oazie 1 stopnia-o tym ze nie przechodze do deuterokatechumenatu(czyli dalej)dowiedzialam sie wchodzac do kosciola.Przedtem animatorka na ostatniej rozmowie ze mna nie widziala przeciwskazan.Po-okazalo sie ze przeciwskazaniem jest moja choroba...I wtedy jako jedyna siedzialam w kosciele gdy obok szla procesja pozostalych.
Oczywiscie o tym jaka to przyczyna dowiedzialam sie dopiero po silnym nacisnieciu animatorki,sama nie chciala mi nic mowic.Tzn-powiedziala"sama powinnas wiedziec"
Jakos nie wiedzialam-przypominam,ze 2 godziny wczesniej ta sama animatorka nie widziala zadnych powodow by sie tak stalo.
Slowa przepraszam nie uslyszalam.

Teraz tez nawet nie dostalam smsa przed,o telefonie nie mowiac.
Od moderacji dostalam tylko wytlumacaenie-po-ze przekazal info osobie odpowiedzialnej za grupki i nie wie co dalej.
Od drugiej osoby-ze nie jest znaleziona grupka mimo ze byly rozmowy i z ta animatorka ktora wczesniej sie zgadzala,i z ksiedzem.
I mimo ze pisalam wyraznie ze nawet nie musi byc tam mozliwosc transportu-moge(i dotad sobie organiauje)poza.
Ale sorry-naprawde bedzie mi trudno  czekac samej az inni skoncza grupki-samej nie bedac w zadnej.

boli

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz