Zdecydowalam sie jednak zaryzykowac
i pojechalam taksowka na 11 na nabozenstwo
dla chorych w Sw Krzyzu z sakramentem namaszczenia chorych.
Przyjelam sakrament.
U spowiedzi bylam we wtorek(pokute odprawilam)
Dzis bylam na Mszy,u komunii,
nie moglam ze wzgledu na zamowiona taksowke zostac
na adoracji relikwi krzyza i koronce,
lecz warunki odpustu zupelnego zaliczylam przez
ponad polgodzinne czytanie i rozwazanie Biblii-
ksiega Izajasza.No i oczywiscie zwykle warunki.
Chwała Panu!
Owszem, zaslablam w kosciele lecz tam byla opieka.
Widzialam przelotnie mame-choc przyszla po mszy z namaszczeniem.Ona mnie chyba nie zauwazyla.Dalo sie wysiedziec bo sie nie opalalam tylko podlozylam kurtke na lawke bez oparcia przed soba(js siedzialam z oparciem)i tam polozylam nogi-a lawka szeroka.
"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski
Tagi:(m.in)bezradność,Bóg,ból,cierpienie,depresja,dziecięctwo,ewangelizacja,gniew,info,Kościół,ludzie,lęk,modlitwa,moje sposoby,myśli,niepełnosprawność,niepokój,odpowiedzialność,odtrącenie,osobiste,pogodny,pomysły,praca,przebaczenie,przyjaciele,przyjęcie cierpienia,psychika,radość,religijny,rozważanie,samodzielność,samotność,sens cierpienia,smutek,społeczeństwo,sukces,twórczość,tęsknota,umocnienie,wiersz,wspomnienia,wspólnota,zaburzenia,świadectwo,życiorys.Zawiera tez 2 moje poprzednie blogi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz