lecz staram sie tym modlic.
To naprawde trudne.
Ale moze Pan chce bym nauczyla sie Mu oddawac wszystko,dokladnie wszystko.
Teraz,gdy procz zwyklej modl za "moich".za kumpli i przyjaciol,za ewangelizacje,za Warszawe,za Polske-wzielam jeszcze modlitwe za przesladowanych chrzescijan-
"pan z kopytkiem" ma prawo sie niezle wkurzac.
A szczegolnie gdy zaczelysmy omawiac kwestie zaproszenia na wode i/lub gdzie indziej swiadkow ze swiadectwem z korei i innych krajow.
Tam codzien gina za wiare-a krew meczennikow moze zdzialac wielkie rzeczy w nas i ewangelizowanych.
"Jezeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedz,na obmycie rany,na smutku w telefonie dlugie pol minuty"Ks J Twardowski
Tagi:(m.in)bezradność,Bóg,ból,cierpienie,depresja,dziecięctwo,ewangelizacja,gniew,info,Kościół,ludzie,lęk,modlitwa,moje sposoby,myśli,niepełnosprawność,niepokój,odpowiedzialność,odtrącenie,osobiste,pogodny,pomysły,praca,przebaczenie,przyjaciele,przyjęcie cierpienia,psychika,radość,religijny,rozważanie,samodzielność,samotność,sens cierpienia,smutek,społeczeństwo,sukces,twórczość,tęsknota,umocnienie,wiersz,wspomnienia,wspólnota,zaburzenia,świadectwo,życiorys.Zawiera tez 2 moje poprzednie blogi.
Szukaj na tym blogu
sobota, 5 maja 2012
Swiadectwo-fakt,jest mi ciezko...
Etykiety:
Bóg,
ewangelizacja,
Kościół,
ludzie,
modlitwa,
przyjęcie cierpienia,
sens cierpienia,
świadectwo,
wspólnota
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz