niepokoi zwl ze jestem tez wkurzona na Boga.Pocieszam sie,ze Sw Teresa z Avila tez Mu pyskowala...
A mowiac na serio-potrzebuje madrego ksiedza,rekolekcji,rozmowy...
Zaznaczam,madrego
Bo w ciagu ostatnich 2 tyg robilam podejscia(tel do pogotowia duchowego,maile,czat,tel,inne)do kilku.A pytania mi sie mnoza.
Zal tez ze nie mam jak bywac na wspolnocie
Baaardzo potrzebuje adoracji i modlitwy-i modl za mnie...i nade mna...
A teraz jak wycofalo sie mi z horyzontu kilka osob to trudno mi znalezc osobe odwozaca po
A boje sie ze jak tramwajem w takim stanie jak zwykle po-bedzie niebezpiecznie
"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski
Tagi:(m.in)bezradność,Bóg,ból,cierpienie,depresja,dziecięctwo,ewangelizacja,gniew,info,Kościół,ludzie,lęk,modlitwa,moje sposoby,myśli,niepełnosprawność,niepokój,odpowiedzialność,odtrącenie,osobiste,pogodny,pomysły,praca,przebaczenie,przyjaciele,przyjęcie cierpienia,psychika,radość,religijny,rozważanie,samodzielność,samotność,sens cierpienia,smutek,społeczeństwo,sukces,twórczość,tęsknota,umocnienie,wiersz,wspomnienia,wspólnota,zaburzenia,świadectwo,życiorys.Zawiera tez 2 moje poprzednie blogi.
Szukaj na tym blogu
sobota, 6 kwietnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz