Szukaj na tym blogu

środa, 20 sierpnia 2014

troszkę jestem zmeczona,ale

stwierdzam ze jest calkiem ciekawie.Poczytalam sobie rodzynki z róznyh uczelni(i sie solidnie usmialam),wyslalam info do redakcji gdzie cos tam umieszcza mojego,(znaczy rozaniec dla starszych,chorych i samotnych,w antologii),daje sie pogadac z co niektorymi ludzmi;P ,mam interesujace pomysly plastyczne(choc z silami nieco juz gorzej ;P),była u mnie lekarka wiec troche zostalam przebadana-i dobrze ze zaraz potem byla osobniczka z opsu-moze do niej dotarlo ze jednak niekoniecznie udaje by wyludzic swiadczenia od biednego panstwa...Wygonilam kumpla do lekarza(uff,jak ci faceci nie lubia sie leczyc),bylam na niesamowitym dniu modlitwy z O.JohnemBoshobora i Pan wyzwolil mnie z konkretnego przeklenstwa miedzypokoleniowego-chodzi o przekonanie pod tytulem ze nie mam prawa zyc o tym krzywdze innych-poza tym 4 osobom przekazalam swiadectwo-a dwom-nawet mialam co do nich konkretne Slowo Ducha Sw. I zostalo przyjete.Chwala Panu!

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz