zaostrzyla mi sie depresja
Czuje sie b samotna a nie moge juz tak wisiec na A i ML.
Nie daje sobie rady
ile juz czasu nie bylam na wspolnocie
z kim rozmawiam poza L- no i raz na tydz lub 2 tyg LS i AM...
To dla mnie zdecydowanie za malo.
Tym bardziej ze musze zmniejszyc czestotliwosc kontaktu z L.
Fakt,ze spedzam caly czas w lozku,powoduje ze coraz mi trudniej wykrzesac z siebie sily do aktywnosci,nawet do pojscia do lekarza.
Potrzebuje rehabilitacji.Nie trzeba do tego fachowca.
Wystarczyloby po prostu mnie poasekurowac przy stepperze czy pomoc usiasc /wstac na/z karimaty.
Coraz trudniej mi nawet isc do drzwi.
A moze chocby zamontowanie uchwytow bym mogla sama sie trzymac?
"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski
Tagi:(m.in)bezradność,Bóg,ból,cierpienie,depresja,dziecięctwo,ewangelizacja,gniew,info,Kościół,ludzie,lęk,modlitwa,moje sposoby,myśli,niepełnosprawność,niepokój,odpowiedzialność,odtrącenie,osobiste,pogodny,pomysły,praca,przebaczenie,przyjaciele,przyjęcie cierpienia,psychika,radość,religijny,rozważanie,samodzielność,samotność,sens cierpienia,smutek,społeczeństwo,sukces,twórczość,tęsknota,umocnienie,wiersz,wspomnienia,wspólnota,zaburzenia,świadectwo,życiorys.Zawiera tez 2 moje poprzednie blogi.
Szukaj na tym blogu
czwartek, 14 sierpnia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz