A tu-p X:
Ps-moze wtedy byloby mi wreszcie wolno uczestniczyc w spotkaniach jakiejs grupki?Przeciez nie mowie glownie na temat swych problemow,mam mnostwo zainteresowan,wiadomosci, ciekawie jest ze mna rozmawiac,bawic sie,niezaleznie od wieku(sluze swiadkami)nie obciazam psych jak np B(ktora jest w grupce),umiem sie smiac i podnosic innych na duchu,czesto ludzie do mnie dzwonia czy przychodza po to bym ich wsparla psych,dostaje telefony i smsy z prosba o wsparcie modl o roznych porach dnia (i czasem nocy(i bardzo sie z tego ciesze),pomoc moge miec poza grupka,posluguje w A(np komentarze do rozanca w oslonowej),uwaznie czytam prosby o modl-dlaczego mam byc na marginesie albo i poza?nie mozna byc we wspolnocie tylko korespondencyjnie.Animatorzy- konkretne osoby-prosily w mojej sprawie by mogli mnie wziac do swych grupek-bez skutku.We wspolnocie dla osob niepelnosprawnych byc nie moge,bo tam by bywac trzeba miec stalego opiekuna i dopiero z nim przybywac na spotkania.Zreszta naprawde mam wiecej do dania niz tylko sie skupiac na chorobie.A zamknac sie w domu i tylko korzystac raz w miesiacu z 10 minut wpadniecia ksiedza z komunia i pospieszna spowiedzia(albo i nie,bywalo raz na 3 miesiace,bo "przeciez chorujac nie mam jak nagrzeszyc")-nie sluzy memu rozwojowi duchowemu.
Gdy przychodzilam na A-z ktorej zostalam-normalna droga-zaproszona do wspolnoty-nie bylo na plakacie info:tylko dla osob zdrowych i w takim a takim wieku.A jesli chodzi o wspolnote-sorry,ale ani R,ani J,ani Z P,ani wiele innych osob-juz pomijajac malzenstwa-nie pasuja do nazwy "akademicka".Nie jest to juz nawet-na moje oko-w polowie akademicka wspolnota.No moze w polowie tak.Ale nie wiecej.
"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz