Szukaj na tym blogu

czwartek, 28 czerwca 2012

Wyszłam na własna prosbe ze szpitala


w poniedzialek.

I uwazam,ze to byla bardzo madra decyzja.

Tylko niepotrzebnie zmarnowalam te ponad 2-prawie 3 tygodnie.

Gdyby mnie tam traktowano chocby jak przy innych moich pobytach w tym szpitalu(a bylam przed juz w sumie jakies 5 razy-ze 4 na oddziale 5,raz na 1).

Teraz mnie dano na oddzial 3.Sklad pacjentow dosc dziwny.:
Ok 1/3 to staruszkowie z alzeihaimerem lub otepieniem,w b ciezkich stanach z tego powodu i z brakiem kontaktgu. Ok 1/3 pacjenci uzaleznieni,z tatuazami,mowiacy grypsera i agresywni(unikajacy szpitala wieziennego przez pobyt tutaj). A pozostala 1/3...mieszanka wyborowa.
W mojej sali agresywna schizofrenia z urojeniami,depresja potrzebujaca ciszy i spokoju oraz paranoja .No,na koncu pobytu byla juz tylko 1 agresywna i glosna plus 2 w depresji.Czy to jest prawidlowe?

O traktowaniu przez personel napisze w innym poscie.

W kazdym badz razie teraz musze sie intensywnie leczyc(!)
z pogorszenia ktore spowodowal(!)
ten pobyt.


To co tam sie dzialo to naprawde skandal.


"jeżeli kochasz-to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany/na smutku w telefonie długie pół minuty..."ks.J.Twardowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz