Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 16 czerwca 2014

W ciagu ok roku utrata ok 10 bliskich przyjazni...

Najczesciej z powodow obiektywnych-wyjazd za granice,dziecko,tp...Choc nie tylko.
A nie zastepuja ich inne bo nie mam sil ani czesto transportu by jezdzic na wspolnote-a  obecnie nie jestemw stanie inaczej niz na wozku-nie mam sil by organizowac imprezy jak kiedys...
Zatem zostaje sama.
Bo 1-2 glebsze tel tyg to za malo.
Owszem,jeszcze teraz wisze czesto telefonicznie na ML.Jednak od 1 lipca go juz nie bedzie...
Moze to oczyszczenie,nie wiem.Boli.

"Jeżeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany,na smutku w telefonie długie pół minuty..."Ks.Jan Twardowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz