Szukaj na tym blogu

niedziela, 17 kwietnia 2011

znow skier szpital

i znowu skierowanie do szpitala.
Jak zwykle nowowiejska.
A przecież wyszłam po ilus miesiacach jesienią.
W dodatku zgadzamy się z lekarką ze ten szpital własciwie mi niewiele pomógł,
bo mój stan jest podobnie zły jak rok temu.
I podobnie zły-no-sie pogarszał-byl w sumie wlasnie z 10 miesiecy.
Prawie nie wstaje z lozka.

"jezeli kochasz to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedz,na obmycie rany,na smutku w telefonie dlugie pol minuty"ksJ.Twardowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz