Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Niedziela Palmowa


smutno mi i lęki(no i boli łapka i glowa)

Pewnie to zmęczenie.

Wielki Tydzień to szczegolny czas.
Zaluje ze nie mam sil by uczestniczyc w nabozenstwach.

Dzis bylo u mnie spotkanie grupki dzielenia.
Podobalo mi sie rozwazanie.Poetyckie.O przyjazni.

Dla mnie to forsowne,tym bardziej ze przed trzeba było ogarnąć mieszkanie,
wyczyscic klatke szczurkowi,
ustawic siedziska.
A przedtem mialam forsowna rozmowe z dziewczyna potrzebujaca pomocy.
Dluga rozmowa.
Owszem,udalo mi sie nieco ja doprowadzic do pionu.

He,milo byloby gdybym tez doprowadzila siebie::P.

Jestem bardzo zmęczona i psych,i fiz.
Spiaca.Ale zbyt sie boje by spac.

Ostatnio jem prawie normalnie.
Dzis podstrzyglam sobie(przy lustrze,samodzielnie)włosy.
Dosc zdecydowanie choc niezbyt umiejetnie.:P
Zrobilam zdjecie i dalam na facebooka.
A'propos facebooka-moje pocztowki sie spodobaly:)



"jeżeli kochasz-to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany/na smutku w telefonie długie pół minuty..."ks.J.Twardowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz