Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 27 lutego 2012

migrena


Troche mnie meczy to,ze nie moge dlugo patrzec(ani sluchac)

Choc dzis juz jest bez porownania lepiej-skonczyla sie migrena trzydniowka
A troche mam juz ich(migren)powyzej uszu-
chyba musze wybrac sie do specjalisty,bo zwykle leki absolutnie nie starczaja.

Z drugiej strony odrobine mnie niepokoi fakt ze wyrazne pogorszenie jakby sie wiaze ze zmiana leku-to mnie dziwi,bo kiedys bralam fluoksetyne i takich numerow nie mialam.
 A teraz pisze troche po omacku(tzn nie patrzac na ekran)bo nawet niedlugie czytanie skutkuje nasileniem bolu i mdlosci(choc,jak juz rzeklam,sama migrena juz mi przeszla)

 A w trakcie tych trzech dni migrenowych doslownie chodzilam po scianach-wymioty,bole glowy,oczu,brzucha,miesni,skurcze,nadwrazliwosc na dzwieki,swiatlo,zapachy,wszystko.Brr.

No,dobrze,moglam sie tym modliic-i staralam sie to robic.(do obmodlenia sporo-ewangelizacja Otwock,Niecodziennik,Alfa,rekolekcje na uczelniach,inne))

Oczywiscie,wiem ze to nie Pan mi to dał,ale modlitwąą moze byc wszysko,no nie?

Choc juz bylam tym b zmeczona.
Chyba musze sie spotkac z lekarka ktora mi przepisala te leki.
A nawiasem mowiac-jestem b.b.wdzieczna Ani -przeszlo dopiero gdy mi dala duza dawke wapnia i ugotowala papu.
Poza tym zrobila mi zakupy,przescielila lozeczko,ogarnela...Ania jest kochana!

I byla w stanie zrozumiec ze nie moglam z nia specjalnie gadac-grzecznie wybyla gdy(przy niej)zasnelam...
A ja ją opieprzylam gdy przyszla za niepamietanie kodu domofonu(i zmuszanie mnie do schylania i sluchania dzwonka).Biedna Ania :P.

To w ogole niezwykla dziewczyna:)

"jeżeli kochasz-to czas zawsze znajdziesz/na spotkanie,list,spowiedź,na obmycie rany/na smutku w telefonie długie pół minuty..."ks.J.Twardowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz